Leżałem na łóżku, w naszej sypialni, zatopiony w lekturze znalezionego notatnika. Zapisane w nim słowa budziły moje wielkie podniecenie. Poza tym, trudno się było od nich oderwać. Były niezwykle autentyczne. Możliwe, że pisane na gorąco, w danej chwili, pod wpływem impulsów, którymi z pewnością emanowała nieznana z imienia dziewczyna. Przyjdź do mnie. Spotkajmy się wreszcie i niech wreszcie wybuchnie między nami to, co zbiera się, jak czarne chmury nad słoneczną doliną. Niech wreszcie wybuchnie między nami ta namiętność, którą dusimy w sobie. Niech się wreszcie stanie między nami prawdziwy cud. Chcę Cię mieć. Chcę, abyś została moją dupą. Przyjdź więc do mnie i oddajmy się temu namiętnemu szaleństwu. Chcę się z tobą pieprzyć. Rozbieraj się więc. Ściągaj majtki. Połóż się na łóżku z szeroko rozłożonymi nogami. Najpierw wyliżę Ci cipę. Ty zrobisz mi niesamowitego loda, a potem wsadzę Ci swojego naprężonego kutasa aż po same jaja. Nie mogę już wytrzymać. Bardzo chcę Cię zaliczyć. Jes...