Nago przez slumsy cz.I

... Poniższe opowiadanie powstało na podstawie krótkiego tekstu autorstwa Historyczki pod tym samym tytułem. Jest to rozszerzona wersja przedstawiająca historię z drugiej strony. Od strony slumsów... ... Staliśmy z Mietkiem i grubym Zenkiem w bramie popijając piwo. Głównym tematem rozmowy był ostatni występ naszej dzielnicowej drużyny piłkarskiej, który skończył się wysoką porażką po bardzo słabej grze. A właściwie, to nasi prawie wcale nie grali tylko snuli się po boisku. Aż żal było patrzeć. Skończyło się 6:0! - Nawet ja bym lepiej zagrał - stwierdził Zenek, którego jedynym sportowym osiągnięciem było zdążyć na autobus, gdy ten podjeżdżał, a do przystanku dzieliło go kilkanaście metrów. - Mógłbyś stać w bramce - złośliwie zażartował Mietek - Zablokowałbyś ją swoim cielskiem i przynajmniej byłoby zero z tyłu. - Ty! Weź ty się ode mnie odpie... O! Kurwa... zobaczcie - Zenek rozpoczął swoją ripostę, ale nagle przerwał i wyciągnął rękę przed siebie. Spojrzeliśmy w tamtą stronę...