Posty

Wyświetlam posty z etykietą ekshibicjonizm

Nago przez slumsy cz.I

Obraz
...  Poniższe opowiadanie powstało na podstawie krótkiego tekstu autorstwa Historyczki pod tym samym tytułem. Jest to rozszerzona wersja przedstawiająca historię z drugiej strony. Od strony slumsów...  ... Staliśmy z Mietkiem i grubym Zenkiem w bramie popijając piwo. Głównym tematem rozmowy był ostatni występ naszej dzielnicowej drużyny piłkarskiej, który skończył się wysoką porażką po bardzo słabej grze. A właściwie, to nasi prawie wcale nie grali tylko snuli się po boisku. Aż żal było patrzeć. Skończyło się 6:0! - Nawet ja bym lepiej zagrał - stwierdził Zenek, którego jedynym sportowym osiągnięciem było zdążyć na autobus, gdy ten podjeżdżał, a do przystanku dzieliło go kilkanaście metrów. - Mógłbyś stać w bramce - złośliwie zażartował Mietek - Zablokowałbyś ją swoim cielskiem i przynajmniej byłoby zero z tyłu. - Ty! Weź ty się ode mnie odpie... O! Kurwa... zobaczcie - Zenek rozpoczął swoją ripostę, ale nagle przerwał i wyciągnął rękę przed siebie. Spojrzeliśmy w tamtą stronę...

ANONIMOWA EKSHIBICJONISTKA cz.I

Obraz
  No... Odetchnąłem z wielką ulgą. Wyszło całkiem nieźle... Byłem bardzo zadowolony z ujęć, które udało nam się dziś zarejestrować w miejskim parku. Nam, bo uczestniczyła w nich także Laura. Laura, jako moja modelka, świetnie zagrała swoją rolę. Co prawda w maseczce chirurgicznej trochę ciężko było ją rozpoznać, ale... Ja też miałem taką na twarzy. Podobnie zresztą, jak inni. Wymogi bezpieczeństwa w czasie pandemii koronawirusa, to nie w kij dmuchał. Trzeba ich przestrzegać lecz to wszystko nawet dobrze się złożyło. Nie wyróżnialiśmy się, no i taka była moja koncepcja artystyczna. Chodziło o anonimowość i tajemniczość. Moja koncepcja anonimowej ekshibicjonistki nabrała więc bardzo realnych kształtów. Ogólnie wyglądało to bardzo interesująco i niezwykle, a przynajmniej taką miałem nadzieję. Ten pomysł wpadł mi do głowy już jakiś czas temu, ale "mieliłem" go w sobie i rozgryzałem na wszystkie sposoby. Od pomysłu do przemysłu wiedzie przecież długa droga. Wres...