Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

Osiedlowa dziewczyna cz.I

Obraz
  Na stałe wprowadziłem się tu już jakiś miesiąc temu. Zrobiłbym to dużo wcześniej, ale mieszkanie wymagało kapitalnego remontu, bo poprzedni właściciel bardzo je zapuścił. Teraz jednak wszystko było już okej i moje dwa pokoje z kuchnią wreszcie miały jakiś przyzwoity standard. Mogłem więc tutaj spokojnie zamieszkać. Już orientowałem się w topografii osiedla, wiedziałem co gdzie jest i rozpoznawałem mieszkańców. Wszystko było więc jak w najlepszym porządku. Niedaleko mojego bloku znajdowała się bardzo miła knajpka, w której można się było napić dobrego piwa. Często więc tam zachodziłem. - Wiesz co mi się najbardziej podoba w fundamentaliźmie islamskim? – spytał Piotrek, którego poznałem jakiś czas temu na osiedlu. Pytanie było z gatunku retorycznych, bo nie czekając na moją odpowiedź wyjaśnił mi całą kwestię. - Baba ma gówno do gadania... - i dalej kontynuował swoją wypowiedź –Wyobraź sobie... Taki mudżahedin wraca wieczorem do domu po całym dniu napierdalania się z niew

Mała Mi cz.VI

Obraz
Ilustracja: R. L ------------- Ten dzień, a właściwie noc miała być tą kluczową. Miała być jedyną i niepowtarzalną. Miała być swego rodzaju zakończeniem pewnego etapu i momentem przejścia na wyższy poziom. Przygotowywałem się do niej bardzo starannie. Chciałem aby wszystko było idealne. Takie musiało być. Nie było innej opcji. Ta noc miała być niezapomnianą do końca życia zarówno przeze mnie, jak i przez Michalinę. Przede wszystkim przez Michalinę. Taki moment zdarza się bowiem tylko raz w życiu. Nie ma możliwości, aby cofnąć wydarzenia i wrócić do wszystkiego jeszcze raz. Wszystko musiało być dopracowane w stu procentach. Każda chwila musiała być epicka. Starałem się ją odwlekać tak długo, jak tylko mogłem. Przez dłuższy czas pozostaliśmy tylko przy niewinnych pieszczotach. Niewinnych to może nie jest dobre słowo. Nasze pieszczoty były w pełnym wymiarze. Powolutku wchodziliśmy coraz głębiej w ten ocean. Krok za krokiem coraz dalej i za każdym kolejnym razem coraz śmielej. Ja byłem nau

Mała Mi cz.V

Obraz
   Rozebrałem się i ja. Teraz oboje przypominaliśmy pierwszą, biblijną parę. Staliśmy nadzy naprzeciwko siebie, wpatrzeni głęboko w swoje oczy. Zrobiłem krok do przodu i objąłem Michalinę. Przytuliłem ją mocno do siebie. Była niezwykle ciepła. Temperatura była z pewnością wyższa od zwykłej. Z wielką przyjemnością trzymałem ją w ramionach. Chwyciłem lekko nadgarstek Michaliny i poprowadziłem jej rękę w stronę mojego krocza. Michalina objęła dłonią mojego wzwiedzionego członka. Trzymała go, jak drążek zmiany biegów. Przez moje ciało przebiegł rozkoszny dreszcz. Położyłem dłoń na jej pośladku i lekko zacisnąłem palce. Po chwili na jej pupie znalazła się moja druga kończyna. Całowaliśmy się czule. Mógłbym tak trwać całe wieki. Chwila była mistyczna. Michalina nie poruszała swoją ręką. Jak jej dłoń zacisnęła się na mojej buławie, tak pozostała. Nie mogłem wymagać niczego więcej. Przynajmniej nie tak od razu. Nie miała przecież doświadczenia i nie wiedziała, co może sprawić mi przyjemność. Z

Przyszywana siostra cz.II (plik audio)

Obraz
Zapraszam na drugą część opowieści o Soni, przyszywanej siostrze.  Przyszywana siostra cz.II (plik audio) mp3

Przyszywana siostra cz.I (plik audio)

Obraz
Zapraszam na pierwszą część mojego opowiadania w formie audio. Życzę miłego odbioru... Przyszywana siostra cz. I (plik audio) mp.3 Zdjęcia: www.sexeo.pl

Mała Mi cz IV

Obraz
  Jej słowa zwolniły wewnętrzną blokadę. Poczułem że cały ciężar spada ze mnie gwałtownie. "To przecież nic takiego... Nie jestem nią... Nie przejmuj się... Bardzo cię pragnę..." Chyba właśnie tego potrzebowałem usłyszeć. Bardzo chciałem usłyszeć te słowa. One były kluczem otwierającym ten cholerny zamek, do którego bałem się podchodzić z wytrychem. Od tego wszystkiego znowu zakręciło mi się w głowie. Trochę wbrew sobie objąłem mocno Michalinę i przytuliłem ją do siebie. Jakiś opór wciąż we mnie jeszcze był. - Kocham cię – usłyszałem jej głos. Połączyliśmy swe wargi w namiętnym pocałunku. Nagle poczułem się bardzo słaby. Było tak, jakby mocny cios trafił mnie prosto w skroń. Wielkie oszołomienie. Nie byłem w stanie już racjonalnie myśleć. Mogłem tylko tulić Michalinę w swoich ramionach i całować jej słodkie usta. Moja dłoń przesunęła się raptownie z pleców Małej Mi na jej pośladki. Potem już poszło z górki, chociaż bardzo powoli i delikatnie. Nie mogłem rzucić się na nią jak