Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2021

NADIA

Obraz
   Zdjęcia: www.sexeo.pl To było miejsce w sam raz dla nas. Pensjonat był nieduży, położony na uboczu, zatopiony w zieleni, wydawał się być bardzo dyskretny, więc wszystkie atuty były po jego stronie. No i były wolne miejsca. Wszystko więc było, jak najbardziej okej. Pokój też był przyzwoity. Można było sobie wyobrazić nieco większy standard, ale na nasze potrzeby nadawał się idealnie. Otworzyłem drzwi i przepuściłem przed sobą Nadię. Rozejrzała się ciekawie po pokoju. - Ale tu fajnie - stwierdziła, Mnie też bardzo się tutaj podobało. Położyłem na podłodze dużą torbę, którą mieliśmy ze sobą. Zmieściły się w niej wszystkie nasze rzeczy. Nie było ich tak dużo, bo nasz pobyt tutaj miał być tylko weekendowy. Wyciągnąłem butelkę czerwonego wina i położyłem ją na stole. Nadia na balkonie lustrowała wieczorną panoramę miejscowości. Telefonem wykonywała zdjęcia krajobrazu. - Super - powiedziała wchodząc do pokoju. Uśmiechnąłem się do niej i rozłożyłem ramiona. Przytuliła się do mnie. - Cieszę

PRAWIE SIOSTRA cz.II

Obraz
Zdjęcia:sexeo.pl Natalia śniła mi się co noc. Wciąż w tej samej scenerii rajskiej maleńkiej wysepki pośrodku oceanu, daleko od wszystkiego. Ktoś może kręcić nosem mówiąc, że jest to monotonne a nawet nudne, jak flaki z olejem, ale ja, powiem szczerze, miałem to serdecznie w nosie. To był mój najwspanialszy obraz, jaki śniłem. Czasem pojawiały się inne, ale ja wciąż, z uporem maniaka, wracałem do niego co wieczór. To był mój nieduży kawałek Edenu. Byliśmy tam niczym Adam i Ewa. Tylko my i nikogo więcej dookoła. Niczego więcej nam do szczęścia nie było potrzeba. Mieliśmy siebie. Obraz niewiele się zmieniał. Wciąż i niezmiennie biegaliśmy całkiem nadzy po piaszczystej plaży radośni i szczęśliwi. Gdy Natalia wpadała w moje ramiona, przytulałem ją mocno i całowałem. Dotykałem ją delikatnie. Wtulaliśmy się w siebie i tak trwaliśmy przez długi czas. I kochaliśmy się delikatnie. Nic nie przypominało scen z pornosów. Wszystko było przepojone romantycznością i subtelnością. Żadnego pośpi