Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2021

Wiktoria - klasyczny nokaut cz.II

Obraz
Wiki zapukała  do drzwi. - Mogę wejść na chwilę, wujku? - Jasne - odpowiedziałem odwracając twarz od monitora– Stało się coś? - zapytałem. - Chciałabym zamienić z tobą kilka słów. Usiadła na tapczanie ze złączonymi nogami i dłońmi na kolanach. "Prawdziwe niewiniątko" – pomyślałem. Wyglądała uroczo. Już na pierwszy rzut oka dostrzegłem, że coś ją gnębi. Mogłem się tylko domyślać co to było? Długo milczała, a ja czekałem aż pierwsza się odezwie. - Widziałeś mnie, prawda wujku? - powiedziała cicho patrząc w okno. Postanowiłem, że nie będę kłamał i udawał tym samym pierwszego naiwnego. Ściemnianie w takiej sytuacji, to nie było to czego oboje byśmy oczekiwali. - Tak - przyznałem. - Chciałam cię bardzo za to przeprosić... - Przeprosić?! Nie masz za co przepraszać. To raczej ja powinienem się zawstydzić, że na ciebie patrzyłem i nie przestałem. Nawet... - Nagrywałeś mnie – przerwała mi. - Tak. To ja powinienem się więc wstydzić. - Ale to jest moja wina. Nie powinnam była tego robić

Wiktoria - klasyczny nokaut cz.I

Obraz
  O, ramy! To był prawdziwy nokaut! Kiedy zobaczyłem Wiktorię po raz pierwszy od sześciu lat, to oniemiałem. Poczułem się, jakbym dostał niezłego gonga. Zamroczyło mnie i mój stan był bliski utraty przytomności. A sędzia odliczył od jednego do dziesięciu.  Zrobiła się z niej cholerna ślicznotka. Pamiętałem ją jako 11 letnią dziewczynkę z płaską klatką piersiową, ale zgrabnym tyłeczkiem, zawsze uśmiechniętą, rozgadaną. Miała bardzo miłą buzię. Zdjęcie, które często wysyłaliśmy sobie nie oddawały faktycznego stanu. Nawet zdjęcia z portalu społecznościowego. Zwykle były to zdjęcia grupowe, rodzinne z różnych wycieczek. Rzeczywistość przeszła wszelkie oczekiwania. Z dawnych czasów, gdy siedzieliśmy z Beatą i Markiem spędzając przyjacielskie sąsiedzkie wieczory pamiętam,, jak przychodziła pożegnać się z rodzicami. Najpierw dawała buziaczki im, potem mnie i żądała, abym opowiedział jej jakąś bajkę na dobranoc. Lubiła słuchać, gdy opowiadałem jej bajki. Zamykała oczy, a ja dwoiłem się i troił

Wyznanie

Obraz
  Gdy po raz pierwszy założyłem majtki swojej dziewczyny, a było to podczas namiętnej nocy którą spędziliśmy na uprawianiu dzikiego seksu, poczułem się trochę dziwnie, ale wspaniale. Mój fiut się w nich nie mieścił. Wystawał nad cienką gumką, jądra zwisały po obu stronach cienkiego sznureczka stringów, sam sznurek wżynał mi się w tyłek i miałem wrażenie, że mi go przepołowi. Czułem tak jednak tylko przez chwilę. Potem poczułem wielką przyjemność. To było dla mnie niesamowite. Miałem na sobie coś, co należało do mojej ukochanej. Wrażenia: bezcenne! Nie da się ich porównać z żadnymi innymi. Zaczęło się niewinnie i właściwie dla jaj. - Może teraz nastąpi tradycyjna wymiana bielizny? – zaproponowałem ze śmiechem. - Okej. Kasia patrzyła na mnie nieco oszołomiona, gdy "wbijałem" się w jej majtki. Robiłem to bardzo ostrożnie, aby przez przypadek nie roztargać delikatnego materiału. Udało się. - Nawet ci w nich do twarzy – roześmiała się wesoło Kaśka. Wzięła z nocnej szafki leżący ta

Eroteska

Obraz
  Różne bywają kobiety. Są kobiety na jeden raz, na trochę dłużej i na całe życie. Są kobiety, których dupy są bliższe niż ich twarze. Może nie tyle dupy, co ich cipki. Aśka nie należała do żadnej grupy.  To znaczy: nie wiem...  Było to bowiem trochę skomplikowane. Nigdy nie byliśmy sobie przesadnie bliscy. Łączył nas tylko seks. Był to seks na bardzo wysokim poziomie. Tylko seks. Seks i nic więcej. To był jednak nas świadomy wybór. Spotykaliśmy się raz na jakiś czas i pieprzyliśmy do utraty tchu. Tak chcieliśmy. Nasz seks był bez uczuciowy i automatyczny. Byliśmy, jak dwie maszyny zaprogramowane na jeden cel: osiągnąć rozkosz. Wszystko odbywało się według sprawnie napisanego scenariusza rodem z branży porno. Dokładnie wiedzieliśmy co, jak i kiedy. W tym aspekcie nie różniliśmy się od zwierząt, które nagle poczuły zew natury i kopulowały ze sobą w celu przedłużenia gatunku. Jedyną różnicą było to, że nam nie chodziło o przedłużenie gatunku, a jedynie o osiągnięcie orgazmu. Aśka była od

Podglądając Magdę cz.II

Obraz
Zachwycający to był widok. Zatkało mnie z wrażenia. Czułem się jednak trochę nieswojo. Podglądałem ją przy bardzo intymnej czynności. To nie był zwyczajny widok. Widziałem, jak stopniowo zatapia się w oceanie rozkoszy. Wchodziła coraz głębiej. Już nie stała w rozkoszy po pas, ale po samą szyję. Jej biodra zmysłowo falowały w rytm intymnej melodii. Drżała z rozkoszy i wydawała z siebie jęki. Wibrator pogrążał się w niej cały. Magda dodatkowo stymulowała swoją łechtaczkę Stojąc przy wejściu do jej pokoju masowałem swojego sterczącego freda. Robiłem to bardzo powoli. Głaskałem go. Ruchy mojej ręki raz po raz odsłaniały jego główkę. Po chwili Ja także znalazłem się jakby w innej czasoprzestrzeni. Już nie byłem tylko obserwatorem, a raczej podglądaczem. Byłem już tuż przy Magdzie i pieściłem jej młode ciało, by po chwili wsunąć w jej piczkę swojego drąga. Pozbawiona włosów szczelinka Magdy doskonale kontrastowała z moim bujnym owłosieniem. Depilowałem się oczywiście, ale włosy na podbrzuszu

Podglądając Magdę cz. I

Obraz
  Tego dnia wróciłem do domu znacznie wcześniej, niż się spodziewałem. Nie było sensu siedzieć w pracy skoro kontrahent zawalił dostawę i materiały nie dotarły na czas. To nawet sympatycznie się składało, bo to był piątek, a piątek wiadomo: weekendu początek. Ucieszyłem się z tego. Około południa byłem już w domu. Cicho otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Po chwili zaniepokoiły mnie dziwne odgłosy dochodzące z pokoju Magdy, mojej córki. Zdziwiło mnie to, bo powinna być jeszcze na uczelni. Najciszej, jak tylko mogłem wszedłem na górę. Odgłosy robiły się coraz wyraźniejsze i głośniejsze. Były to dźwięki miłosnej ekstazy. Czyżby więc moja córeczka oddawała się intymnym pieszczotom ze swoim chłopakiem, Łukaszem? Jeśli to prawda, to ubiję gówniarza na miejscu. Z zachowaniem największej dyskrecji podszedłem pod drzwi jej pokoju. Drzwi były uchylone, więc przez szparę zobaczyłem Magdę leżącą na łóżku. Miała na sobie niebieską sukienkę podciągniętą do pasa. Nie miała na sobie bielizny. Używ