Posty

Wyświetlam posty z etykietą sexting

Złota Fantazja – Bianka cz.I

Obraz
 Położyłem torbę podróżną na półce i usiadłem na swoim miejscu. Spojrzałem na zegarek. Miałem jeszcze dużo czasu. Około trzech godzin. Tyle trwała podróż. Zamknąłem oczy i pogrążyłem się w myślach o Biance. Bianka to jest moja kuzynka, do której jechałem. Nie mogłem już się doczekać aż się spotkamy. Odliczałem dni i godziny do tego mistycznego momentu, gdy się spotkamy. Nasze spotkanie bowiem na pewno będzie mistyczne i przesycone erotyzmem. To było pewne, jak dwa razy dwa. Bianka... Bianka... Bianka... moja cudowna, młoda, piękna i seksowna kuzynka. Po moim ciele rozlewała się ciepła fala na sam dźwięk jej imienia. W kościach czułem, że ten czas będzie magiczny i niezapomniany. Kuzynka - nimfomanka jest prawdziwym skarbem. Mieć taką kuzynkę - bezcenne! Mogłem uważać się za prawdziwego szczęściarza. Zwłaszcza, że ja także lubię seks. Świetnie więc się złożyło, że dogadaliśmy się w tym temacie. Nimfomanka. To jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Tygrysy takie, jak ja. Młoda i pięk...

Angelika cz.II

Obraz
  Następnego dnia obudziłem się dość późno. Słońce przelewało przez okna swój blask rozświetlając mój pokój. Powoli otworzyłem oczy. Rozejrzałem się wolno dookoła. Angeli nie było przy mnie. Czy ona naprawdę tu była wczorajszego wieczora? Czy naprawdę wydarzyło się to wszystko? Całe mnóstwo pytań pozostało bez odpowiedzi. W pokoju nic się nie zmieniło. Wszystko pozostało takim, jakim zostawiłem wczoraj. Usiadłem. Przez krótką chwilę dochodziłem do siebie. Próbowałem zebrać do kupy myśli, które chaotycznie plątały się po mojej głowie. Jakież to wszystko było dziwne. Wstałem na równe nogi. Sięgnąłem po swoje slipy leżące nieopodal i nałożyłem je szybko. Wyszedłem z pokoju. Wszędzie panowała niczym niezmącona cisza. Angeli naprawdę nigdzie nie było. Nawet w jej pokoju. Trochę zawiedziony skierowałem się do kuchni, aby zaparzyć sobie kawę. Tak. Byłem nieco zawiedziony, ale z drugiej strony, to dobrze, że nie spotkałem Angeli. Nie wiem jakbym się zachował stojąc z nią ...

PRZYSZYWANA SIOSTRA

Obraz
 Zdjęcie:www.sexeo.pl Sonia zadzwoniła do mnie do pracy. - Wpadnę pod wieczór, co? - spytała - chciałabym trochę pogadać. - Dobra, ok. Nawet się ucieszyłem, bo nie lubię samotnych, piątkowych wieczorów. Na ten wieczór nie miałem akurat planów, więc dobrze się złożyło. Sonia jest moją przybraną, albo: przyszywaną siostrą. (Nie wiem nawet, która nazwa jest prawidłowa). Ponad dwadzieścia lat temu spotkali się nasi rodzice. Oboje byli wtedy samotni i szukali szczęścia. Miałem pięć lat, Sonia siedem. Teraz siedzieliśmy u mnie na miękkich fotelach z kieliszkami wina w rękach zasłuchani w dźwięki piosenek mojej ukochanej Adele. Milczeliśmy, ale wcześniej Sonia pozwierzała mi się dość "obficie" i wyżaliła. Chodziło o to, że z Jackiem - jej facetem - przechodzili poważny kryzys. Nie dogadywali się, kłócili. Na szczęście nie dochodziło do rękoczynów (bo chyba bym go ubił), ale sytuacja była napięta. Jacek wziął Wiktorię (ich córkę) i pojechał do swej Matki. Zaproponowałem, że obiję mu ...