Posty

Wyświetlam posty z etykietą ciotka

Masturbanipal

Obraz
Oto ja. Masturbanipal. Twój ukochany demon rozkoszy. To ja jestem za nią odpowiedzialny i ja ci ją przynoszę. Ja odpowiadam za każde twoje głębokie westchnienie i jęk rozkoszy wydobywający się z twoich ust. Każdego wieczora pojawiam się, byś mogła wznieść się na wyżyny. Wystarczy jeden mały sygnał i już jestem gotowy, aby ci służyć. Ten sygnał jest bardzo wyraźny i nie sposób go pomylić z żadnym innym. I oto jestem. Zjawiam się oczekiwany. Zawsze jestem gotowy do działania. Sens odnajduję tylko wtedy, gdy trzymasz mnie w dłoniach i wpychasz mnie w swoją wilgotną cipkę. Jestem niezwykle realistyczny. Zupełnie, jak prawdziwy. Niczym się nie różnię. Wyglądam tak, jak trzeba. Mam 22 cm ale tyle wystarczy. Niektórzy faceci, z którymi byłaś nie mają nawet tyle. Mam nabrzmiałą główkę, która wypełnia twoją cipkę w zupełności. 5 cm szerokości też jest wystarczające. Zostałem wykonany z bezpiecznego dla skóry tworzywa. Na pewno nie wywołam reakcji alergicznych. Nie zawieram szkodliwych substancj...

Auntie cz.II

Obraz
Zaproponowałem zmianę miejsca naszych wspaniałych miłosnych manewrów. Pod prysznicem, owszem jest fajnie, ale są miejsca dużo wygodniejsze i przyjemniejsze do uprawiania seksu. Sypialnia Auntie na przykład. Nigdy tam nie byłem i jej wygląd oraz wystrój bardzo mnie ciekawił. Znaleźliśmy się tam po chwili. Przyznam jednak, że nie miałem czasu na rozglądanie się po królestwie Auntie. Miałem przecież dużo wspanialsze rzeczy do roboty. Po pierwsze: nie przestawaliśmy się całować idąc do jej sypialni. Gdy znaleźliśmy się w środku, to zaraz wylądowaliśmy w świeżoobleczonej pościeli na dużym łóżku. Bardzo stylowym i finezyjnym. Jedyną rzeczą, którą zauważyłem był baldachim rozpostarty dokładnie nad nami. Auntie miała gust i duży rozmach. Inną rzeczą, która rzuciła mi się na uszy był fakt, że łóżko nie skrzypiało pod naporem naszych ciał. Leżałem na Auntie całym ciężarem. Obejmowałem jej głowę i całowałem twarz. Ona zaś objęła mnie nogami na wysokości miednicy. Tak z pleceni pieściliśmy się z...

Auntie cz.I

Obraz
  Prysznic oddzielony był od reszty łazienki wysokim na półtora metra murkiem pokrytym błękitnymi płytkami. Nie posiadał też typowego brodzika, gdyż odpływ znajdował się na wysokości podłogi. "Ciekawe rozwiązanie" - pomyślałem rozbierając się i wchodząc do środka. Odkręciłem wodę. Zaczęła spływać po moim ciele przynosząc ulgę. Rozprowadzałem po ciele żel do kąpieli. Jak zwykle w takich momentach pomyślałem o Auntie. Jakże cudownie by było, gdyby była tu ze mną i razem moglibyśmy brać taką kąpiel. Już sama myśl o Auntie powodowała u mnie bardzo silny wzwód. A tym bardziej teraz, kiedy wyobraźnia podsuwała mi przed oczy takie obrazy. Erekcja była kosmiczna. Mój penis w jednej chwili stał się niczym stalowy pal. Twardy i mocny. Czułem niesamowity przypływ energii. Mógłbym zrobić dosłownie wszystko, a przede wszystkim wsadzić swojego kutasa w Auntie. To by było dopiero coś! Mój fiut już sterczał, jak na zawołanie, więc zacisnąłem na nim prawą dłoń i zacząłem się onanizować. Miejs...

Al-Donna cz.III

Obraz
Aldona zaczęła gwałtowniej i głębiej oddychać. Z ust wyrywały się coraz częstsze, jeszcze ciche jęki rozkoszy. Jej ciało zaczęło falować. Wreszcie otworzyła powieki i spojrzała prosto na mnie. Oczy Aldony stały się duże z wrażenia. Na twarzy pojawiło się zdziwienie, zaskoczenie i oszołomienie. Podejrzewam, że jeszcze nic nie kojarzyła. Nie wiedziała o co chodzi, a ja nie przerywałem stosunku. Nadal w nią wchodziłem. Cały ciężar ciała opierałem na wyciągniętych rękach, których dłonie spoczywały tuż obok piersi Aldony. Dopiero teraz położyłem się na Aldonie i objąłem ją czule. Całowałem jej twarz, na której wciąż malował się efekt totalnego zaskoczenia. - D... Darek... Co ty...? Co ty robisz? - usłyszałem cichy szept wydobywający się spomiędzy spierzchniętych warg Aldony.  - Kocham cię, po prostu cię kocham - odpowiedziałem równie cichym szeptem mając nadzieję, że zabrzmiał on bardzo zmysłowo, z żarem, przesycony autentycznością i przejęciem. - Aaaa... - jęknęła głośno Aldona, gdy ko...

Al-Donna cz.II

Obraz
Było co oglądać. Wpatrywałem się więc w ten cudowny obraz przede mną. Dawno nic nie wywołało u mnie takiego zainteresowania. Cicho wszedłem do pokoju i przysiadłem na skraju łóżka. Z wielką czułością i lekką nutką pożądania patrzyłem na śpiącą Aldonę. Była pogrążona w głębokim śnie. Oddychała równo i miarowo. Jej klatka piersiowa unosiła się i opadała w równych odstępach czasu. Pięknie wyglądała. Naprawdę pięknie. Wysunąłem przed siebie prawą rękę i dotknąłem lekko ciepłego ciałka pomiędzy jej nogami. Przeszły mnie dreszcze. Tak blisko cipki jeszcze nigdy nie byłem, a poza tym dotykałem jej po raz pierwszy. To było wielkie przeżycie. Krew, jak szalona pulsowała mi w żyłach. Czułem ogromne podniecenie, które najbardziej było widoczne poniżej mojego brzucha. Przez moje ciało maszerowały armie mrówek. Zjeżyły mi się wszystkie włosy na ciele i bardzo wyraziście czułem gęsią skórkę. Ogólnie: było  super. Moje odczucia – bezcenne! Jeszcze nigdy takich nie przeżywałem. Wow! Ten dotyk był ...

Al-Donna cz.I

Obraz
Ciotka Aldona miała taki zwyczaj, że zwykle sypiała bez majtek. Była wielką entuzjastką takiego spania i potrafiła recytować z pamięci zalety spania bez bielizny. Było ich całe mnóstwo. Podobno jakość snu diametralnie się poprawia i pojawia się większy komfort. Sen był głębszy i spokojniejszy. Lepszy sen poprawiał funkcjonowanie na co dzień. I tak dalej, i tak dalej. Nie pamiętam już wszystkich "za", ale bardzo spodobał mi się fakt spania bez niczego  Słyszałem, gdy kiedyś rozmawiała na ten temat z mamą. Całą rozmowę usłyszałem niechcący i pewnie zaraz bym się wycofał, gdyby nie to, że padała tam kwestia majtek, więc bardzo mnie ona zainteresowała jako młodego i zaczynającego się interesować dziewczynami chłopaka. Pdsłuchiwałem więc dalej bez skrępowania przyczajony za ścianą.  Tak, jak teraz, gdy patrzyłem na nią śpiącą w sypialni i przypomniałem sobie tę rozmowę. Miałem okazję sprawdzić czy rzeczywiście cioteczka sypia tak, jak mówiła, czy nie. Drzwi nie były zamknięte na k...