Wpływ Księżyca
Gdy wszedłem do pokoju Elektry, by codziennym zwyczajem przytulić ją przed snem, ucałować i opowiedzieć jakąś bajkę na dobranoc, w progu zatrzymał mnie niezwykły obraz. Elektra stała przed oknem, przez które wlewał się blask Księżyca w pełni oświetlając ją całkowicie. Nie byłoby to może aż takie dziwne, gdyby nie fakt, że Elektra była prawie całkiem naga. Miała na sobie tylko biustonosz. Stała w lekkim rozkroku, z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała i delikatnie wygięta w stronę światła. Cały pokój tonął w księżycowym świetle i było dość jasno wokół. Ja także stałem już w tym blasku. Stałem w bezruchu, bardzo zdziwiony i zszokowany widokiem pochłaniając go swym wzrokiem. Tak nagiej Elektry jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. To po pierwsze, a po drugie: zacząłem zastanawiać się co ona robi. Było to bardzo dziwne i niezwykłe. Zupełnie jakby oddawała się całkowicie blaskowi Księżyca, albo całym ciałem pochłaniała jego moc. Wiadomo bowiem, że Księżyc emanuje wielką mocą i oddziaływuje na