Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

PornoOla cz.II

Obraz
Olka wróciła do domu przed północą. Po wykładach wyskoczyli ze znajomymi do pubu. Nie spałem jeszcze I gdy tylko usłyszałem chrobot klucza w zamku, to zerwałem się na równe nogi i wyszedłem do przedpokoju. - Cześć. Co tam Młody? Jeszcze nie śpisz? - Cześć. Nie, jeszcze nie śpię. Przyjdź do mnie do pokoju. - Co jest? - spytała mnie, gdy tylko weszła. Bez żadnego słowa puściłem jej film w pierwszej chwili była bardzo zaskoczona, ale wkrótce uspokoiła się i jej twarz przypominała kamienną maskę. - Wyjaśnisz mi co to jest? - Mój film o podłożu erotycznym - odpowiedziała prosto z mostu. - Widzę. - Jesteś zniesmaczony? - Raczej zaskoczony. - Pozytywnie czy negatywnie? - Jeszcze nie wiem. To takie dziwne zobaczyć swoją siostrę w takiej sytuacji. Olka uśmiechnęła się tylko i wyszła z pokoju. Położyłem się do łóżka i słyszałem tylko szum wody w łazience, gdy brała prysznic. Zastanawiałem się jak by zareagowała, gdybym wszedł do łazienki. Bez ubrania już ją przecież widziałem, więc raczej nie po

PornoOla cz.I

Obraz
Damian, mój kumpel, zadzwonił do mnie późnym popołudniem. - Jesteś w domu? - spytał nawet bez zwyczajowego "siemandero". - Jestem - odpowiedziałem – siedzę nad matmą. - Zaraz będę u ciebie - oznajmił. W jego głosie słychać było zaoferowanie. Coś mu leżało na wątrobie i najwidoczniej musiał się ze mną tym podzielić. Nie upłynęło 15 minut i już dzwonił do drzwi mojego mieszkania. Dzwonek zabrzmiał wyjątkowo głośno. - Co jest? - spytałem patrząc na niego. - Sam jesteś? Nikogo nie ma? Nawet Olki. - Nie. Olka ma wykłady do późna, a rodzice pojechali do babci. - To dobrze - stwierdził z ulgą - masz włączonego lapka? - Zaraz mogę włączyć. A co się stało? - Zobaczysz. Damian po chwili usiadł przy biurku i stukał pewien adres. - Co ty? Odwiedziłeś mnie, żeby oglądać pornole. - Nie byle jakie. Film " odpalił się" szybko. - Zobacz. Spojrzałem na ekran i aż mnie zamurowało. Zjeżyły mi się wszystkie włosy, przez całe ciało przepływały gorące fale, a uszy Zaczęły mnie niemiłosier

Moja prywatna pokojóweczka cz.II

Obraz
Sylwia najpierw usiadła, a potem położyła się na kanapie z nogami spuszczonymi na podłogę. Przyklęknąłem przed nią. Rozsunąłem jej kolana wpatrując się w wąziutki skrawek materiału, który osłaniał jej słodziutką myszkę. Palcami gładziłem to sekretne miejsce składając pocałunki na nie przysłonięty tym przez pończochy fragmencie zgrabnych nóg. - Jakie to przyjemne – odezwała się cicho - jeszcze nikt mnie tak nie dotykał - Nikt - zdziwiłem się. - Nikt oprócz mojego tatusia. To był nowy element naszej gry, który wprawił mnie w zdumienie. Tak jeszcze nigdy się nie bawiliśmy. Było to szalenie podniecające. Otwiera liśmy sobie tym samym drogę do nowych doznań wprowadzając bardzo śliski element. Incest był zawsze tematem tabu który nigdy wcześniej się nie pojawiał. Nie mieliśmy takiej potrzeby. Trzeba jednak przyznać, że jest on bardzo podniecający. Oczywiście wtedy, gdy dzieje się gdzieś daleko i nie dotyczy nas osobiście. - Opowiedz mi o tym - poprosiłem sam nie wiem dlaczego. - Przychodził

Moja prywatna pokojóweczka cz.I

Obraz
  Kurier dostarczył paczkę około 14:00. Korciło mnie, aby ją rozpakować i zobaczyć to cudo, które zamówiłem dla Sylwii ale powstrzymałem się. Postanowiłem, że zaczekam i zobaczę Sylwię w stroju pokojówki, gdy będzie miała go na sobie. Zamówiliśmy kostium pokojówki. Właśnie tak chcieliśmy się pobawić. Taki ubiór był dla mnie bardzo podniecający. Można powiedzieć, że był rodzajem nieszkodliwego fetyszu. Nikomu przecież on nie szkodził, a i Sylwia była go bardzo ciekawa. Nie miała absolutnie nic przeciwko temu. Od pewnego czasu eksperymentowaliśmy w sypialni. Nie chodzi o to, że zwykłe gry damsko-męskie zaczynały nas nudzić, ale byliśmy bardzo chętni, by zwiedzać całkiem nowe rejony.  Chcielibyśmy troszeczkę zaszaleć i puszczaliśmy wodze fantazji oraz hamulce. Zawsze było super... Czekałem z niecierpliwością. Siedziałem na miękkim, skórzanym fotelu i co chwilę zerkałem w stronę drzwi. Sylwia zamknęła się w łazience i przygotowywała do namiętnego wieczoru. Chciała, by wszystko było okej. W

Lilka

Obraz
Jest to kontynuacja historii zatytułowanej "Defloracja Lilki".  Długo myślałem o tym wszystkim, co wydarzyło się między mną a Lilką. To była prawdziwa burza myśli. Na koniec doszedłem do wniosku, że tak ogólnie to wyszło dosyć słabo. Co prawda zamierzony cel został przez nas osiągnięty i Lilka wstała się kobietą pozbywając się przy mojej pomocy błony dziewiczej, ale nie wyglądało to tak, jakby można było sobie wymarzyć. Im dłużej o tym myślałem , tym bardziej przekonywałem się, że xały akt defloracji mojej przyrodniej siostry okazał się być po prostu mechaniczny, pozbawiony jakichś głębszych doznań.. Taki, można powiedzieć: bezpłciowy. Fakt, że Lilka nie prosiła o czułość, ani ja się do niej nie paliłem, ale mimo wszystko powinna się ona wydarzyć. Było mi trochę głupio z tego powodu. Postanowiłem, że jeśli kiedykolwiek będę miał jeszcze okazję być z Lilką, to będzie całkiem inaczej. Nie będę jednak dążył do tego za wszelką cenę. Nie będę nalegał. Zdam się na ślepy traf losu.

Defloracja Lilki cz.II

Obraz
Gdy wróciła, z radością i ochoczo położyła się na moim łóżku podwijając swoją sukienkę i prezentując mi majteczki w kolorze różowym. - Mów mi co robić - odezwała się – Prowadź mnie za rękę. - Może najpierw ściągnij majtki. - Faktycznie. Ściągnęła je i położyła tuż obok siebie. Wbiłem oczy w jej młodziutką cipkę, "Wow, jaka ona fajna"- pomyślałem. Wyciągnąłem przed siebie rękę i delikatnie rozszerzyłem dwoma palcami wargi sromowe. - Twoja myszka jest taka mała i delikatna - stwierdziłem. - Czy to źle? - Nie. Wręcz przeciwnie. - I co teraz? - spytała niecierpliwie. - Chwileczkę - odpowiedziałem - staram się zebrać myśli. Bardzo to przeżywam... - Ja też. Sięgnąłem po lubrykant, otworzyłem go i wylałem kilka kropel na rękę Lilki. - Rozsmaruj go sobie po szparce. Kiedy Lilka to robiła ja zdążyłem ściągnąć spodnie i majtki. Mój penis sterczał w gotowości. Teraz i ja użyłem lubrykantu smarując nim swojego żołnierzyka. Podałem Lilce poduszkę. - Podłóż ją sobie pod pup