Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2022

Defloracja Lilki cz.I

Obraz
Lilka stanęła nieśmiało w drzwiach mojego pokoju. Właśnie leżałem na tapczanie i oglądałem sensacyjny film na VOD. - Można? - spytała cicho. - Jasne - odparłem wciskając pauzę na pilocie - co się stało? Lilka usiadła obok. - Wiesz, mam do ciebie bardzo delikatną sprawę. Tylko nie wiem jak zacząć... - Najlepiej od samego początku. - Ale to bardzo trudne. - Wal śmiało. Usiadłem wygodnie i spojrzałem na swoją przyrodnią siostrę. Lilka była córką mojego ojczyma z poprzedniego związku. Cztery lata młodsza ode mnie. Miała już ponad 18 lat i była w w trzeciej klasie ogólniaka. - Potrzebuję twojej pomocy - odezwała się po chwili milczenia. - Jakiej pomocy? To coś poważnego? - I to bardzo. Teraz nieco się zaniepokoiłem. O co może jej chodzić? Czekałem dłuższą chwilę zanim się odezwała: - To może ci się wydać dziwne, ale muszę cię o coś spytać? - Pytaj - zachęciłem ją. - Wiesz, że mam chłopaka. - Wiem, wiem... - No i kocham go. - Jesteś tego pewna? On też cię kocha? - Myślę,

Adoptowana siostra cz.V

Obraz
  - Chcę tego! - odezwała się Malwina stanowczym głosem - Bardzo chcę, abyś we mnie wszedł. Trzymała w dłoniach moją twarz. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. W jej oczach zauważyłem ogniki, które mówiły dużo więcej niż jej słowa. - Chcę, abyś był moim pierwszym mężczyzną - ciągnęła dalej - chcę abyś mi to zrobił, jako pierwszy. Bardzo tego pragnę. Pragnęłam tego już od dawna. Zawsze chciałam, abyś to ty pozbawił mnie cnoty. - Ja też od dawna tego pragnąłem. - Zróbmy to więc teraz. Powiedz mi co mam zrobić, a ja to zrobię. Nie zadawałem pytań w stylu: czy jesteś tego pewna i czy naprawdę tego chcesz tylko chwyciłem poduszkę i podłożyłem ją pod pupę Malwiny. Tak się podobnież robiło, aby zniwelować ból przy defloracji. Malwina rozłożyła nogi jeszcze szerzej.  - To cię trochę zaboli - powiedziałem. - Wiem, ale to nic, bo bardzo tego pragnę. Jeżeli ktoś ma mi zadać taki ból, to chcę, abyś był to ty. Wytrzymam to. Chwyciłem mocno swojego penisa i przymknąłem go do szparki Malwiny. Na padłem

Adoptowana siostra cz.IV

Obraz
Rano obudziłem się sam w łóżku. Malwiny przy mnie nie było, ale słyszałem hałas z kuchni, po której się krzątała. Wstałem i owinąłem się w pasie ręcznikiem. Wszedłem do kuchni i już od progu się zdziwiłem. Malwina była bowiem, nagusieńka i skończyła właśnie zmywać ostatnie naczynia. - O, już wstałeś– ucieszyła się na mój widok - to świetnie. Zaraz zrobię śniadanie. Jej widok bardzo mnie rozczulił. Podszedłem do niej od tyłu i objąłem w pasie składając na jej szyi pocałunek. - Lubisz jajecznicę?– spytała. - Bardzo lubię – odpowiedziałem. Po chwili już siedzieliśmy przy stole mając przed sobą talerze z ciepłą jajecznicą, półmisek na którym równo ułożone były kromki chleba. Na osobnym talerzyku było masło a w szklankach mleko. -- Tylko sobie o mnie źle nie pomyśl, że jestem jakaś szurnięta lub nienormalna i mówię tylko o mleku i mleku, ale właśnie z tym kojarzy mi się sperma - odezwała się Malwina. - Dlaczego miałbym sobie tak pomyśleć? - Nie wiem, ale różnie może być. Masz na dziś jakieś

Adoptowana siostra cz.III

Obraz
- Czubek smakuje tak jakoś dziwnie - twierdziła Malwina po jakimś czasie. Wiedziałem co to jest. To była wydzielina z gruczołu Cowpera Nieuchronnie więc zbliżał się moment mojej ejakulacji. Byłem już bardzo blisko osiągnięcia mety. - Za chwilę wytrysnę - wyjęczałem z rozkoszy.  "I wtedy będziesz miała to swoje upragnione mleczko"– dokończyłem w myślach. Zapragnąłem z całej siły, aby go spróbowała, aby wypiła go, jak najwięcej. Po krótkiej chwili tak się stało I wypełniłem swoim nasieniem jej usta. Malwina nie wypluła ani kropli lecz przyjęła dokładnie wszystko..  - Wspaniale smakuje - twierdziła wycierając usta kantem dłoni - jest inny, niż to ze sklepu. Bardziej kwaśne, ale równie wspaniałe. A ja zamruczałem tylko z rozkoszy zanurzając się w tym naszym mistycznym jeziorze. Było mi wspaniale.,. - Przygotiję kąpiel - oznajmiłem, kiedy Wreszcie doszedłem do siebie i mogłem się ruszyć. Przyznaję, że było to bardzo trudne. Czułem się rozkosznie zmęczony i miałem sztywne wszystkie

Adoptowana siostra cz.II

Obraz
- Podobają ci się moje piersi? - patrząc prosto w moje oczy. Nadal na mnie siedziała uśmiechając się uwodzicielsko. - Tak - odparłem nieco ochrypłym głosem, gdyż z wrażenia zaschło mi w ustach. - Chciałbyś ich dotknąć? Jasne, że bardzo tego chciałem. Potrząsnąłem potraktująco głową.  - Więc zrób to. Wyciągnąłem przed siebie rękę i położyłem go na jej lewym sutku. Poczułem, jak przez moje ciało przechodzi prąd. To było takie niesamowite. Zupełnie, jakbym dotykał nieba. - Masz bardzo delikatne i ciepłe dłonie - odezwała się Malwina zamykając oczy i wyprostowująć się. Zaryzła delikatnie dolną wargę. - Są takie przyjemne - dodała. Czułem taką samą, a może i większą przyjemność. Ja też zamknąłem oczy, aby czuć wszystko wyraźniej. Było po prostu bosko. - Może ty też ściągniesz swoje ubranie? - z jej ust padła następna propozycja. Dobrze, że leżałem, bo na pewno zwaliła by mnie z nóg. Poczułem kolejne bardzo przyjemne uderzenie na całym ciele. Nie  mogłem w to uwierzyć. To wszystko było niepr

Adoptowana siostra cz.I

Obraz
We wrześniu ubiegłego roku wyjechałem na studia do miasta na drugim końcu Polski. Siłą rzeczy kontakty z rodziną były utrudnione. Tęskniłem bardzo za rodzicami, a także za moją adoptowaną siostrą, Malwiną. Za nią szczególnie.  Aby nie myśleć o tym za dużo rzuciłem się w wir nauki i pracy, żeby dorobić do stypendium. Nie miałem zbyt wiele wolnego czasu. Tylko wieczorem lub w nocy tęsknota zaatakowała mnie z całą siłą...  Siedziałem przy biurku nad zaczętym referatem i próbowałem zebrać myśli. To było bardzo trudne. Nie mogłem się skupić. Jak tak dalej pójdzie, to na pewno zawalę termin. Spojrzałem na naaze zdjęcie, Malwiny i moje, stojące tuż obok komputera. Uśmiechnąłem się. To zdjęcie darzyłem największą sympatią. Naprawdę świetnie na nim wyszliśmy. Staliśmy na brzegu Morskiego Oka na tle przepięknej Panoramy Tatr. To zdjęcie miało swoją moc, moi znajomi, którzy je widzieli twierdzili zgodnie, że fajną mam laskę i wielu mi zazdrościło. Dzięki tej fotografii nie wychodziłem najgorzej.