NADIA

Zdjęcia: www.sexeo.pl To było miejsce w sam raz dla nas. Pensjonat był nieduży, położony na uboczu, zatopiony w zieleni, wydawał się być bardzo dyskretny, więc wszystkie atuty były po jego stronie. No i były wolne miejsca. Wszystko więc było, jak najbardziej okej. Pokój też był przyzwoity. Można było sobie wyobrazić nieco większy standard, ale na nasze potrzeby nadawał się idealnie. Otworzyłem drzwi i przepuściłem przed sobą Nadię. Rozejrzała się ciekawie po pokoju. - Ale tu fajnie - stwierdziła, Mnie też bardzo się tutaj podobało. Położyłem na podłodze dużą torbę, którą mieliśmy ze sobą. Zmieściły się w niej wszystkie nasze rzeczy. Nie było ich tak dużo, bo nasz pobyt tutaj miał być tylko weekendowy. Wyciągnąłem butelkę czerwonego wina i położyłem ją na stole. Nadia na balkonie lustrowała wieczorną panoramę miejscowości. Telefonem wykonywała zdjęcia krajobrazu. - Super - powiedziała wchodząc do pokoju. Uśmiechnąłem się do niej i rozłożyłem ramiona. Przytuliła się do mnie. ...