Daria (odsłona pierwsza)
Dzień
mogłem zaliczyć do udanych.
Teraz, przed snem obejrzę sobie tylko jakiegoś pornosika na telefonie. Potem sobie ulżę w łazience i będę mógł spokojnie położyć się spać.
Tak. To był dobry pomysł. Zresztą i tak nie było szans, aby zagospodarować lepiej ten wieczór.
Jako pierwsza propozycja wyświetlił się film opatrzony frazą: stepsister. Dobra. Czemu nie? Nawet nieźle się składa.
Zacząłem go oglądać.
Jak każdy film porno, tak i ten był niezwykle schematyczny, a fabuła niezbyt skomplikowana.
Prawdę mówiąc: tam wcale nie było fabuły.
Uprawianie seksu na ekranie, to jeden i ten sam schemat. Ciągle i wciąż to samo. Ona jemu robi laskę. On jej strzela minetę. Dochodzą do tego jeszcze inne pieszczoty pobudzające organizmy kochanków. Wszystko dąży do wepchnięcie sztywnego penisa do mokrej waginy. Kopulacja. Stosunek. Ruchy frykcyjne przybierają z każdą chwilą na sile.
Na końcu wytrysk i po sprawie.
Ale... Istnieje też druga strona medalu.
Niby wciąż to samo,ale jednak nie nudzi się wywołując wielkie emocje i doznania. Wciąż fascynuje zabierając czasami w całkowicie nieznane rejony.
Takie, jak ten.
Film oglądałem więc z prawdziwą przyjemnością, bo aktorka bardzo mi się spodobała, a klimat był bardzo wciągający.
Taka przyrodnia siostra jest skarbem. Młoda, ładna, zgrabna, niezwykle chętna... Tylko korzystać z nadarzającej się okazji i spełniać swoje perwersyjne fantazje.
Kiedyś wydawało mi się to nie do pomyślenia, ale dziś twierdzę to z całkowitą pewnością: Taka typowa stepsister jest skarbem.
Wiem, bo sam takową posiadałem.
Daria.
Córka mojego ojczyma z poprzedniego małżeństwa.
Ja byłem synem swojej mamy, też z poprzedniego małżeństwa, ale z innego. Wszystko więc nawet nieźle się układało.
Nie miałbym nic przeciwko, gdyby realnie wydarzyła się filmowa sytuacja. Tam stepbrother oglądał porno i przyłapała go na tym stepsister i potem już razem... Wiadomo co...
Objąłem dłonią swojego starczącego penisa i zacząłem wykonywać nią delikatne ruchy....
I nic się nie wydarzyło. Żadnej filmowej sytuacjii.... Szkoda...
Mimo tego po niedługim czasie spuściłem się.
Drzwi prowadzące do sypialni Darii były uchylone. Wracając z łazienki z ciekawością zajrzałem do środka.
Wewnątrz panowała ciemność, ale po chwili moje oczy przyzwyczaiły się do niej i widziałem wszystko całkiem wyraźnie.
Daria już spała w swojej ulubionej pozycji, czyli: na plecach. Dłonie grzecznie spoczywały na kołdrze. Jej piersi unosiły się w równym oddechu. Zazdrościłem jej tego spokojnego i niczym niezakłóconego snu.
Tak może spać tylko ktoś o czystym sumieniu – przemknęło mi przez głowę.
O czystym sumieniu i całkowicie bez grzechu.
Tak, jak ona.
W przeciwieństwie do mnie. Ostatnio spałem kiepsko, nawet bardzo kiepsko. Kładłem się spać późno, a budziłem bardzo wcześnie. Coś mnie dręczyło wewnętrznie, ale ja nie wiedziałem co to jest?
Ale dobra, nieważne...
Cicho i ostrożnie podszedłem do łóżka Darii. Przez chwilę przypatrywałem się jej postaci. Wszystkie najpiękniejsze myśli i najwspanialsze impulsy skumulowały się w jednym miejscu, na tej małej przestrzeni.
Delikatnie usiadłem na łóżku.
Wsunąłem rękę pod kołdrę i dotknąłem nogi Darii na wysokości kolana. Bardzo powoli przesuwałem dłoń po wewnętrznej stronie uda. Skóra mojej stepsister była niezwykle miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Ciepło jej ciała potrafiłoby stopić nawet najbardziej zatwardziałego bałwana, a co dopiero mnie.
Poczułem, jak rośnie we mnie podniecenie.
Kochałem ten moment. Ten mistyczny moment, gdy wzrastało we mnie ciśnienie, krew zaczynała szybciej krążyć i wypełniać sobą cała jamiste a mój penis rósł w oczach i stawał się twardy, jak taran, którym mogłem skruszyć każdą cnotę i wedrzeć się w każdą dziurkę.
Delikatnie podniosłem najpierw jedną, potem drugą rękę Darii i ściągnąłem z niej kołdrę. Daria spała w długiej nocnej koszulce, która sięgała jej do połowy ud. Miała na sobie białe, bawełniane majteczki oraz białe skarpetki na stopach. Przyznaję, że najbardziej podnieciły mnie te białe skarpetki.
Nadal gładziłem Darię po nodze zbliżając się coraz bliżej do celu. jakim była szparka pomiędzy jej nogami. Wreszcie położyłem na niej dłoń i gładziłem lekko przez materiał majtek. Rozsunąłem nogi Darii nieco szerzej, by mieć ułatwiony dostęp do tego miejsca.
Teraz już nic mi nie przeszkadzało i nie utrudniało pieszczot jej cipki.
Daria poruszyła się i westchnęła cicho przez sen. Jej ciało jakby się naprężyło i wygięło lekko w górę, by po sekundzie delikatnie opaść na miękkie posłanie.
Otworzyła oczy i spojrzała na mnie.
- Co tu robisz? - spytała.
Przyłożyłem palec wskazujący do swych ust nakazując tym gestem milczenie. Pokiwała ze zrozumieniem głową.
Przybliżyłem się do niej jeszcze bardziej i zacząłem całować w usta. Daria natychmiast oddała mi pocałunek obejmując mnie mocno za szyję. Ja także przytuliłem ją do siebie.
- Wiedziałam, że kiedyś do mnie przyjdziesz. Czekałam na to - powiedziała patrząc mi prosto w oczy.
- Ja też - odpowiedziałem.
- Dlaczego tak długo kazałeś na siebie czekać?
- Nie wiem - wzruszyłem bezradnie ramionami - Może jestem zbyt głupi?
- Dobrze, że jesteś.
- Dobrze, że jestem głupi?
- Dobrze, że tu jesteś, głuptasku.
A więc jednak...
Podbudowany jej słowami przystąpiłem do dalszych działań. Szkoda było trącić czas. I tak zbyt wiele wiele już zostało go zmarnowanego.
Wsunąłem dłoń pod koszulkę Darii a następnie podniosłem ją odsłaniajc jej niewielkie cycuski. Daria posiadała biust sportowy. Cycuszki jej były niewielkie. Szeroko osadzone. Śliczne.
Zachwycały mnie one od dawna, ale dopiero dziś mogłem zobaczyć je w pełnej krasie. Wcześniej, skryte pod materiałem koszulki lub sportowego biustonosza podsycały mnie tylko i prowokowały ocean niezwykle kosmatych lub włochatych myśli. Przed tym oceanem nie dało się uciec, nie dało się schować w jakiejś dziurze. Ocean tych myśli zawsze potrafił mnie znaleźć i wynieść wysoko w przestrzeń niczym nieskrępowanej fantazji. Dopadł mnie właśnie dziś w pełnym tego słowa znaczeniu.
Położyłem dłonie na piersiach Darii. Doskonale do nich pasowały. Skupiłem się na delikatnym masowaniu tych niewielkich pagórków. Palcami drażniłem różowiutkie sutki. Całowałem je i ssałem. Czubkiem języka wodziłem dookoła brodawek tego największego i bez dwóch zdań najfajniejszego gruczołu u człowieka. To było wspaniałe i całe moje ciało ogarnęła trudna do opisania fala podniecenia. Czułem wyraźne mrowienie na skórze.
Największe mrowienie czułem w okolicy mojego krocza. Penis był maksymalnie naprężony, co zawsze napawało mnie wielką dumą. Moja męskość w pełnym rozkwicie.
Było mi gorąco i zrobiło się duszno. Momentalnie się spociłem.
Aby było mi wygodniej, to położyłem się tuż obok "siostrzyczki" nie wypuszczając z rąk jej kształtnego cycusia. Całowałem jej czoło i policzki, a dopiero po chwili zbliżyłem wargi do jej warg. To było wspaniałe.
Byłem w innym świecie...
Przeniosłem swe pocałunki niżej na jej biust, a rękę posłałem pomiędzy nogi Darii.
Najpierw gładziłem jej pipę przez materiał majtek. To była niesamowita sprawa.
Podniosłem się, zmieniłem pozycje aby znaleźć się twarzą pomiędzy jej nogami. Do gamy pieszczot dołączyłem delikatne pocałunki. Nie spieszyłem się wcale. Przed nami były jeszcze długie nocne godziny.
Długie minuty mojej fantazji – poprawiłem się w myślach.
Moja dłoń wyślizgnęła się wkrótce pod bawełniane majteczki Darii. Wreszcie ściągnąłem je z niej.
Myszka jej była dokładnie wydepilowana. Nie spodziewałem się tutaj niczego innego, a już na pewno nie gęstego buszu, bo on teraz raczej się nie zdarza. Wszystkie kobiety dokładnie depilują swe okolice bikini.
Sam zresztą to robię i depiluję się na jądrach przycinam włosy pod brzuchem. A jeśli chodzi o srom kobiecy, to...
Pipa jest pipą i nieważne czy jest ona owłosiona, jak w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, czy też pozbawiona intymnego owłosienia. Podoba mi się każda.
Do Darii zaczęły docierać impulsy, które generowałem językiem. Jej oddech stał się szybszy, z jej ust zaczęły wydobywać się pojedyncze dźwięki rozkoszy przybierające z każdą minutą na sile. W związku z tym i ja zacząłem starać się i być bardziej aktywnym.
To było jak reakcja łańcuchowa.
Teraz mój język zaczął poruszać się także poziomo. Wyglądało to tak, jak bym chciał ją "posunąć" językiem.
Znowu nastąpiła zmiana rytmu. Po każdych pięciu pionowych wykonywałem jeden ruch poziomy. Jej szparka robiła się coraz wilgotniejsza.
We mnie także wszystko wrzało. Wszystkie wskaźniki wychylone były maksymalnie.
Dochodziły do końca skali.
Nie przerywałem ani na chwilę.
Skupiłem się tylko na robieniu mojej stepsister dobrze ustami. Nic innego się nie liczyło.
Wsunąłem rękę za swoje majtki i zacisnąłem dłoń na swoim sztywnym członku.
Daria jęczała już głośno. Z jej szparki wypływał potężny strumień miłosnych soczków. Spijałem go zachłannie...
Intymny smak Darii rozpływał się po moich ustach. Nie mógł się z nim równać żaden inny. Nic nie smakuje wspanialej niż kobiecy ejakulat wypływający szczodrze spomiędzy warg sromowych w momencie pobudzania ich przez usta i język partnera.
Ależ on mi smakował...
- Co tutaj robisz? - podniesiony głos Darii przebił się przez skorupę mojej fantazji i przywrócił mnie do rzeczywistości.
Stałem w drzwiach jej pokoju oparty o framugę i wpatrzony w postać leżącą na łóżku.
Prawą dłoń miałem wsuniętą w majtki. Dobrze, że nie wyciągnąłem na zewnątrz swojego fiuta.
- Nic, nic - odpowiedziałem ze spokojem, który samego mnie zaskoczył.
Odwróciłem się powoli i poszedłem do swojego pokoju.
U siebie mogłem
marzyć dalej...
Zdjęcia: www.sexeo.pl









Komentarze
Prześlij komentarz