Zdjęcie www.sexeo.pl Ciotka Katarzyna była moja ulubioną ciotką. To dalsza kuzynka Mamy. Mieszkała z nami już od dwóch tygodni, bo miała jakieś korowody rozwodowe ze swym byłym i musiała wyprowadzić się z mieszkania. Znałem ją praktycznie „od zawsze”, bo kuzynki utrzymywały ze sobą bliski kontakt. Poza tym pracowały w jednym szpitalu i autentycznie się przyjaźniły. Pamiętam, gdy byłem młodszy, to darłem ryja, że „ja chcę spać z Ciocią” i rzeczywiście kilka razy ta sztuka mi się udała. Zawsze było to niesamowite wydarzenie... Ciotka miała 36 lat. Była niewysoką szatynką, miała sięgające ramion włosy, niezłą figurę. Jej cycuszki fascynowały mnie bardzo. Były duże, ale foremne i nie opadały pod wpływem grawitacji. Jakiś czas temu zobaczyłem w niej kobietę i to bardzo seksowną i zmysłową. Na moje zmysły działała i to tak, jak chyba jeszcze żadna inna. Chociaż, w sumie, nie miałem zbyt dużego doświadczenia w tej kwestii. Koleżanki to była zupełnie inna para kaloszy. Owszem, niek...
Komentarze
Prześlij komentarz