Bliskie spotkanie z Agatą cz.I




Wróciłem do domu dość wcześnie, bo przed 21:00. Rodzice mieli dyżur w szpitalu, więc w domu została tylko Agata, moja kuzynka, która mieszkała z nami od jakiegoś czasu.

Można powiedzieć, że dziś czekało mnie niańczenie gówniary.

Gówniara – to było średnio pasujące określenie, bo kuzyneczka miała już prawie 17 lat, a gówniarą nazywałem ją tylko dlatego, że była o pięć lat młodsza ode mnie.



Musiałem przyznać, że bardzo się "wylaszczyła". Zrobiła się z niej naprawdę niezła laska. Jej ciemnoblond włosy sięgały ramion, a oczy były niebieskie. Niebieskie niczym dwa jeziora i można się było w nich utopić. Miała ładną buzię, zgrabną figurę. Jej wygląd zapierał dech w piersiach. Szczególnie moim kumplom, chociaż i ja nie byłem wolny od tego zauroczenia. Jak każdy młody mężczyzna lubię ładne dziewczyny. Lubię sobie na nie popatrzeć i nie tylko.

Jeśli chodzi o Agatę, to musiało mi wystarczyć samo popatrzenie. Teoretycznie.




Chociaż Agata gówniarą nie była, ale niańczenie było dobrym określeniem, gdyż troszeczkę się pogubiła i zaczynała szaleć. Nie jest to dziwne, bo kto z nas nie szalał w młodości, ale w jej przypadku szaleństwo przekraczało dopuszczalne normy. Była niezwykle rozrywkowa ze wszystkimi tego konsekwencjami. Lubiła dobre imprezy, lubiła dobrze się bawić. Pojawił się alkohol a nawet i grubsze używki, więc ciotka wyekspediowała ją do nas, z dala od towarzystwa w którym była. Miejsce było idealne, bo mieszkamy na głębokiej prowincji, daleko od wszystkiego.


Co prawda rola klawisza nie za bardzo mi odpowiadała, ale czego się nie robi dla rodziny tym bardziej, że bardzo gówniarę lubiłem.

Odkąd pamiętam czułem do niej dużą nic sympatii. Ona do mnie też i muszę się pochwalić, że byłem jej idolem. Agata podziwiała mnie. Nie wiem z jakiego powodu, ale taki był fakt. Może dlatego, że po prostu byłem facetem, a ona w swoim otoczeniu narzekała na brak męskich przedstawicieli, bo ciotka wychowywała ją samotnie. Czyli: można powiedzieć, że robiłem za męski wzorzec. Wiem, że to brzmi trochę śmiesznie, ale byłem bardzo poważny, jak na swój wiek.



Agata była w łazience i brała prysznic. Nie wiem czy przez roztargnienie, czy z pełną świadomością zostawiła otwarte drzwi do łazienki. Stała teraz na jej środku i wycierała się dużym kosmatym ręcznikiem. Doskonale i dokładnie ją widziałem.

Kurde, zgrabna jest – pomyślałem Nie mogąc oderwać wzroku od jej ciała. Było na co popatrzeć i czym się zachwycić. Nie potrafiłem się więc obronić przed zachwytem i zachwycałem się bardzo patrząc na jej idealne kształty.

Gdybym był redaktorem naczelnym Playboya, to z pewnością głosowałbym aby umieścić ją na rozkładówce. Była tego warta. Jej kształty były zbliżone do ideału. Wszystko było takie, jak trzeba.

Młoda, piękna, zgrabna i inteligentna – to była Agata.

Oczywiście przed oczami natychmiast pojawił się wyimaginowany całkowicie obraz, gdy wchodzę do łazienki i niespodziewanie obejmuję ją od tyłu. Agata jest z początku zaskoczona, ale po krótkiej chwili zaczyna być bardzo dla mnie miła.

Rozmarzyłem się przez krótką chwilę.

Z wielką niechęcią odwróciłem jednakwzrok i poszedłem do swojego pokoju..


C.D.N.






Zdjęcia:www.sexeo.pl



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Półsiostra

Złota Fantazja – Bianka cz.I