Jak powstają wiersze? cz.I

 



Jak powstają moje wiersze?

Różnie.

Patrzę i obserwuję to, co dzieje się dookoła mnie. Obrazy zapisują się we mnie. Są niczym slajdy, które wyświetlam sobie później i opisuję je. 

To właściwie wszystko... 


Podobno dziewczęce majtki są jak spadająca gwiazda. Tylko wtedy mają jakąś wartość, kiedy zobaczysz je przypadkiem.

Właśnie to zasłyszane kiedyś zdanie przyszło mi na myśl, gdy silniejszy podmuch wiatru niespodziewanie podniósł jej krótką spódniczkę. Zobaczyłem je! Zobaczyłem ładne majteczki pięknie opinające jej ciało. 

Świetnie wyglądała w tych koronkowych, czerwonych stringach. Bardzo zmysłowo i uwodzicielsko. One doskonale na niej leżały. Zupełnie, jakby się w nich urodziła.  Miała niezłą figurę. 


To był bardzo ponętny obraz. Ponętny i zachwycający

Stringi ogólnie są bardzo w porządku. Najbardziej podobała mi się odkryta część pośladkowa i ten znikający między kształtnymi "półdupkami" wąziutki i prawie niewidoczny pasek materiału. 

Majteczki te były mocno mocno wycięte po bokach, więc i jej biodra były wystawione na mój widok. Super!

To wszystko trwało zaledwie ułamek sekundy, ale ja jako baczny obserwator wszystkiego, co się dookoła dzieje i uzdolniony niezwykle wzrokowiec zdążyłem zauważyć i zarejestrować na czułej taśmie swojej pamięci... 


Wyobraźnia podpowiedziała mi całą resztę. Rozwinęła pod moimi zamkniętymi powiekami przepiękny ciąg dalszy wydarzeń.

Wiele rzeczy się tam dzieje.

Wystarczy tylko, że zamknę oczy i już znajduję się w samym centrum wydarzeń. Czasem aż ciarki przechodzą mnie po krzyżu.

Tak było i tym razem...



Skoro więc dziewczęce majtki są jak spadająca gwiazda, to trzeba pomyśleć życzenie. Ono na pewno się spełni.

W rzeczywistości nigdy nie widziałem spadającej gwiazdy, chociaż często patrzyłem w nocne niebo obserwując co tam się dzieje. Zwykle nie działo się nic. Czasem tylko dostrzegłem przelatujący gdzieś wysoko i w oddali samolot, ale to był jedyny ruch. 

Nocne niebo zawsze pozostawało nieruchome. Równie dobrze mógłbym wykonać zdjęcie i patrzeć na nie leżąc w łóżku. Efekt byłby taki sam.


Pomyślałem więc życzenie...

Pomyślałem, że chciałbym być tym powiewem wiatru, który podniósł jej sukienkę. Pomyślałem, że chciałbym przesunąć pomiędzy jej nogami ocierając się o jej młode ciałko. Dotknąć tego sekretnego miejsca i złożyć na nim delikatny pocałunek. To byłoby, jak dotknięcie nieba.


Dziewczyna zareagowała bardzo szybko. Opuściła rękę i przytrzymała dłonią materiał sukienki przy swoim ciele. Nie speszona odeszła wolnym krokiem. Po chwili zniknęła za zakrętem alejki.



uwielbiam twoje sukienki 

lekkie i zwiewne 

na wietrze falują 

jak żagiel 

chciałbym być wiatrem 

podrywać je do tańca 

melodie wspaniałe


Te właśnie słowa napisałem w swoim zeszycie. Odłożyłem długopis, zamknąłem z trzaskiem brulion i odłożyłem go do szuflady biurka.

Odwróciłem się. W drzwiach stała Erato uśmiechając się do mnie.


C. D. N. 




animacje gif: joyreactor.com

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Półsiostra

Złota Fantazja – Bianka cz.I