Wiktoria - klasyczny nokaut cz.II
Wiki zapukała do drzwi.
- Mogę wejść na chwilę, wujku?
- Jasne - odpowiedziałem odwracając twarz od monitora– Stało się coś? - zapytałem.
- Chciałabym zamienić z tobą kilka słów.
Usiadła na tapczanie ze złączonymi nogami i dłońmi na kolanach. "Prawdziwe niewiniątko" – pomyślałem. Wyglądała uroczo. Już na pierwszy rzut oka dostrzegłem, że coś ją gnębi. Mogłem się tylko domyślać co to było?
Długo milczała, a ja czekałem aż pierwsza się odezwie.
- Widziałeś mnie, prawda wujku? - powiedziała cicho patrząc w okno.
Postanowiłem, że nie będę kłamał i udawał tym samym pierwszego naiwnego. Ściemnianie w takiej sytuacji, to nie było to czego oboje byśmy oczekiwali.
- Tak - przyznałem.
- Chciałam cię bardzo za to przeprosić...
- Przeprosić?! Nie masz za co przepraszać. To raczej ja powinienem się zawstydzić, że na ciebie patrzyłem i nie przestałem. Nawet...
- Nagrywałeś mnie – przerwała mi.
- Tak. To ja powinienem się więc wstydzić.
- Ale to jest moja wina. Nie powinnam była tego robić przy otwartych drzwiach wiedząc, że jesteś w domu. Nie powinnam tego robić, ale nie mogłam się powstrzymać - powtórzyła – To było bardzo podniecające, że na mnie patrzyłeś i nie przestałeś. Patrzyłeś wciąż i wciąż...
- Dla mnie też było to bardzo podniecające.
- Nie wiem czemu to robiłam. Zwykle tego nie robię. Tylko od czasu do czasu i jak nikogo nie ma w domu.
- Nie ma w tym nic gorszącego. To normalne u nastolatków, że energia seksualna ich rozpiera i mogą rozładować ją w taki sposób. Masturbacja to nie grzech.
- Ale chyba nie przy kimś. Widziałeś mnie w miejscach, gdzie jeszcze nikt mnie nie widział.
- W takim razie mogę uważać się za wyjątkowego szczęśliwca.
- Wstyd mi bardzo.
- Nie masz się czego wstydzić – powtórzyłem dobitnie.
- Doszłam na twoich oczach.
- Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz w życiu.
- Głupio mi bardzo.
- Mnie też. Zaraz skasuję ten film.
- Nie musisz tego robić - spojrzała na mnie i uśmiechnęła się smutno.
- Nie?! - zdziwiłem się.
- Nie. Zatrzymaj go. Tylko nie pokazuj nikomu. To będzie nasza wspólna tajemnica. Wspólny sekret.
- Nawet przez myśl mi to nie przeszło.
Odetchnęła z ulgą.
- Nie będziesz mnie nim szantażował?
- Za kogo ty mnie uważasz?! – nieco się zdenerwowałem.
- Przepraszam. Nie chciałam.
- Nikt oprócz mnie nie zobaczy tego filmu. Nawet Ja go jeszcze nie widziałem.
- To może obejrzymy go wspólnie?
- Chciałabyś tego?
Pokiwała twierdząco głową.
- Nie będzie to dla ciebie zbyt upokarzające?
- Nie wiem. Może gdyby był to ktoś inny, to tak, ale ty? Zresztą: nie wiem. Nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji.
- Jeśli więc chcesz...
Usiadłem obok Wiktorii z telefonem w ręku.
Patrzyła z przejęciem na zarejestrowany obraz. Oparła głowę na moim ramieniu I podpierałą się ręką tuż za moimi plecami. Jej palce niemal dotykały mojego tyłka. Film oglądaliśmy w milczeniu.
- To dla ciebie takie normalne? - spytała mnie kiedy się skończył.
- Nic w tym dziwnego, w każdym razie – odpowiedziałem - musisz przywyknąć do tego, że faceci będą na ciebie patrzyli.
- Na razie funkcjonuje prawie niezauważalnie. Koledzy z klasy widzą we mnie tylko kujonkę i cnotkę niewydymkę... Więc może właśnie dlatego zrobiłam to przed tobą. Podobało ci się?
- Tak – potwierdziłem –To było bardzo podniecające. Bardzo mi się spodobało. Zrobiła się z siebie prawdziwa kobieta. Gdyby nie to, że jesteś córką mojego kumpla, to zareagował bym całkiem inaczej.
- Żałujesz?
- Tak. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz: twój spokój. Spodziewałem się karczemnej awantury z twojej strony i tego, że stanę się twoim wrogiem numer jeden.
- To bardzo ważne dla dziewczyny, żeby faceci widzieli w niej kogoś wartego grzechu. W twoich oczach to zauważyłam.
Była baczną obserwatorką i wyciągała słuszne wnioski. Tak rzeczywiście było. W moich oczach była piękną i warto grzechu kobietą. Już nie dziewczynką, ale kobietą właśnie.
- Dziękuję, że sobie pogadaliśmy – powiedziała wstając.
- Jeśli chcesz, to naprawdę skasuję ten film. Przy tobie. Tu i teraz.
- Zatrzymąj go.
- Dziękuję.
- To będzie taka nasza tajemnica.
- Wiki -zatrzymałem ją w drzwiach –Zrobisz dla mnie jeszcze jedno takie przedstawienie? Tylko dla mnie. Wiedząc, że jestem tuż przy tobie.
- Może,.. Nie wiem. Zgrasz mi to wideo na pendrive'a?
Pokiwałem głową.
Zdjęcia: www.sexeo.pl
Komentarze
Prześlij komentarz