Krótko i treściwie








O, kuźwa! Jakież to wspaniałe uczucie zanurzyć swojego kutasa w cipę dojrzałej kobiety. W taką typową milf. W 40 letnią  doświadczoną,, świadomą swoich pragnień. Ona wiedziała dobrze czego chce i czego może się spodziewać po tak nieopierzonym młodym człowieku, jakim byłem.

Pani Kasia...

Matka mojego serdecznego kumpla ze szkoły, z którym znaliśmy się od najmłodszych lat. Ją także znałem, ale wcześniej nie pojawiała się jako obiekt moich seksualnych pragnień. Była po prostu matką Marcina i tyle. Dopiero niedawno zobaczyłem całokształt jej wdzięku i powabu.

Pani Kasia była prawdziwą kobietą z krwi i kości. To nie była jakaś niezdobyta piękność, którą można było podziwiać na kolorowych zdjęciach. Nie była wyobrażeniem mojej wybujałej fantazji. Jej kształty były bardzo kobiece i chociaż jej figura nie była idealna i nie mieściła się już w obecnym kanonie urody, ale wciąż potrafiła zachwycić i doprowadzić do erekcji. Duży biust i ładnie zaokrąglone biodra, lekki brzuszek, zgrabne nogi i pupa to było coś, co przykuwa uwagę. Ja zwróciłem na to uwagę już dawno. 

Pani Kasia zawsze bardzo mi się podobała i zazdrościłem Markowi, że ma taki skarb tusz w zasięgu ręki. Zachwyciłem się nią  Była dla mnie wzorem kobiecości. Nieraz zabawiałem się na własną rękę mając ją na myśli. Piękna i zachwycająca. Taka zupełnie inna, niż dziewczyny w moim wieku. To było niebo a ziemia.

Wchodziłem więc w nią z całym młodzieżowym impetem zanurzając fiuta aż po same jądra. Wpychałem go w cudownie wilgotną szparkę. Była bardzo wilgotna. Kobiece soki wypływały z niej jak rwący górski strumień. Nasze włosy łonowe były całe mokre. Wzgórek łonowy pani Kasi był pokryty obfitym zarostem, który wystawał spod materiału majtek. To był obłędny widok. Czarne, kręcone włosy i różowe wargi sromowe tworzyły niesamowity obraz. Cały byłem nagrzany. Temperatura mojego ciała była wysoka. W gardle czułem suchość i chrapliwie oddychałem. Oboje dawaliśmy z siebie głośne jęki rozkoszy. One splatały się ze sobą, jak warkocz i tworzyły wspaniale brzmiącą miłosną symfonię. Aż przyjemnie było jej słuchać.

Sutki pani Kasi były twarde i sterczące. Jej piersi podskakiwały przy każdym moim pchnięciu. Byłem niestrudzony. Raz za razem wsuwałem się i wysuwałem z jej cipki mając wrażenie, że z każdym pchnięciem wchodzę coraz dalej i głębiej. 
Leżałem na pani Kasi obejmując rękami jej głowę. Namiętnie całowałem gorące usta. Pani Kasia obejmowała mnie mocno nogami. Falowaliśmy w zgodnym rytmie. 
Pani Kasia była na lekkim rauszu – to prawda. Może nie za dobrze to o mnie świadczy, że wykorzystałem okazję, ale to ona wykonała pierwszy ruch. Pierwszy sygnał wyszedł z jej strony. to ona na początku była stroną dominującą i przyparła mnie do muru. Właściwie nie miałem wyjścia. Mogłem tylko podążyć w stronę, którą obrała matka mojego kumpla. Przyznaję, że poszedłem tam z wielką radością. Moim jedynym zmartwieniem było to: czy stanę na wysokości zadania i spełnię oczekiwania pani Kasi. Moje chęci mogły okazać się przecież niewystarczające. Dużego doświadczenia nie miałem, ale nadrabiałem to wielkim zapałem. Moje chęci były naprawdę wielkie. Pragnienie zdobycia pani Kasi, które dojrzewało we mnie uskrzydlało mnie i dopingowało. Byłem zdecydowany. Wiedziałem, jak grać w tę grę i mimo tego, że przecież trening czyni mistrza, wszedłem do tej rozgrywki. Zupełnie tak, jak bym siedział przy pokerowym stole i miał co najmniej fula w kartach.
Było mi wspaniale. Rzadko kiedy człowiek może doświadczyć takiego uczucia, takiego błogostanu. Nic nie może się z tym równać. Często w takich przypadkach określa się go jako pobyt w raju i ja doświadczyłem czegoś takiego. 
Oboje doszliśmy jednocześnie. Tuż przed wytryskiem wysłałem się z pani Kasi i całe nasienie posłałem na jej mokry i gorący brzuch. Opadłem potem na nią i leżeliśmy tak bez ruchu przez długie minuty chłonąc nawzajem ciepło swoich ciał i uspokajając rozszalałe zmysły.
Położyłem twarz na obfitych piersiach pani Kasi. Ona głaskała moje włosy. Czas uniesienia minął. Oboje musieliśmy odpocząć przed kolejnym zrywem, bo nie miałem wątpliwości, że on wkrótce nastąpi. Noc była przecież jeszcze młoda.









Zdjęcia: www.sexeo.pl


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Moja słodka hijastra

Złota Fantazja – Bianka cz.I