Defloracja Lilki cz.II
Gdy wróciła, z radością i ochoczo położyła się na moim łóżku podwijając swoją sukienkę i prezentując mi majteczki w kolorze różowym.
- Mów mi co robić - odezwała się – Prowadź mnie za rękę.
- Może najpierw ściągnij majtki.
- Faktycznie.
Ściągnęła je i położyła tuż obok siebie.
Wbiłem oczy w jej młodziutką cipkę, "Wow, jaka ona fajna"- pomyślałem. Wyciągnąłem przed siebie rękę i delikatnie rozszerzyłem dwoma palcami wargi sromowe.
- Twoja myszka jest taka mała i delikatna - stwierdziłem.
- Czy to źle?
- Nie. Wręcz przeciwnie.
- I co teraz? - spytała niecierpliwie.
- Chwileczkę - odpowiedziałem - staram się zebrać myśli. Bardzo to przeżywam...
- Ja też.
Sięgnąłem po lubrykant, otworzyłem go i wylałem kilka kropel na rękę Lilki.
- Rozsmaruj go sobie po szparce.
Kiedy Lilka to robiła ja zdążyłem ściągnąć spodnie i majtki. Mój penis sterczał w gotowości. Teraz i ja użyłem lubrykantu smarując nim swojego żołnierzyka.
Podałem Lilce poduszkę.
- Podłóż ją sobie pod pupę. Teraz rozłóż nogi i zegnij je w kolanach.
- To ta najlepsza pozycja? - usłyszałem pytanie mojej siostry.
- Tak - odpowiedziałem - Postaraj się przyciągnąć nogi jeszcze bardziej do siebie.
Masowałem dłonią swojego penisa.
- Będę bardzo ostrożny - odezwałem się - Ale gdyby było coś nie ten teges, to mów mi o tym od razu, okej ?
- Jasne. Wiesz... Trochę się boję, ale bardzo tego chcę.
Przyłożyłem penisa do dziurki Lilki i delikatnie wsunąłem do środka. Żołądź wszedł zaledwie odrobinę. Lilka zasyczała.
- Spokojnie siostra, spokojnie. Jeszcze nic się nie dzieje. Powiedz mi kiedy będziesz gotowa - mówiłem delikatnie napierając na jej dziewiczą szparkę i zaraz się wycofując. Właściwie to tylko wodziłem penem po intymnym wąwozie.
- Nabierz teraz powietrza - poleciłem jej.
- Mhm...
- Jak się czujesz?
- Dziwnie, ale cudownie jednocześnie.
Przełożyłem penisa do jej cipki.
- Spokojnie. Wyluzuj się. Odpręż. Zaraz będzie po wszystkim.
Napierałem coraz bardziej, ale nie wykonałem jeszcze tego ostatecznego pchnięcia. Lilka drżała z emocji. Czułem to wyraźnie.
- Spokojnie. Mam wszystko absolutnie pod kontrolą.
- Wiem. Wierzę ci - odpowiedziała jęcząc.
- Boli?
- Troszeczkę - odpowiedziała.
Wycofałem się całkowicie. Najwyższy czas, aby włożyć penisa aż do końca. Zanim to jednak nastąpi wylałem jeszcze odrobinę lubrykantu na jej myszkę.
- Oddychaj spokojnie - odezwałem się - jeśli chcesz, to zacznij drażnić swoją łechtaczkę.
Lilka posłusznie zaczęła w wykonywać okrągłe ruchy palcem drażniąc twoją clitoris.
- Twoja cipka jest tak wspaniale ciasna. Zaraz wsadzę go głębiej. Jesteś na to gotowa?
- Tak. Jestem gotowa.
- Powiedz mi czy mam to zrobić szybciej, czy wolniej?
- Szybciej, szybciej - powiedziała.
Wykonałem bardziej zdecydowane pchnięcie. Lilka krzyknęła. Poczułem jak w jej środku coś pęka. Nie zwalniałem już siły. Mój penis zagłębił się cały w jej mokrej i krwawiącej szparce. Nie przerywałem jednak wykonywania ruchów frykcyjnych. Po pewnym czasie wyciągnąłem członka z jej pochwy. Był cały czerwony od jej dziewiczej krwi. Okolice sromu Lilki i wewnętrzna część jej ud także były zabrudzone krwią. To był niezwykły widok. Ręką sięgnąłem do szuflady biurka i wyjąłem z niej chusteczki higieniczne. Wytarłem jedną z nich szparkę Lilki i swojego penisa.
- Czy to już? - spytała cicho Lilka
- Tak. Już jest po wszystkim - odpowiedziałem - już nie jesteś cnotką.
- To wspaniałe. I ból jakby już znikał. Już o nim prawie zapomniałam.
- Niedługo nie będziesz pamiętać go wcale.
Położyłem się tuż obok Lilki i mocno ją do siebie przytuliłem. Chciałem by czuła moją bliskość i wiedziała, że nadal przy niej jestem.
- Poleżmy tak dłuższą chwilę - powiedziałem.
Lilka przywarła do mnie całym ciałem.
Nie wiem, jak długo tak leżeliśmy zasłuchani w swoje oddechy, chłonąć ciepło swoich ciał. W końcu jednak Lilka podniosła się i usiadła spuszczając nogi na podłogę.
- Dziękuję - odezwała się sięgając po swoje majtki - to było wspaniałe przeżycie. Bardzo się cieszę, że zrobiłam to właśnie z tobą. Tylko ty nie doszedłeś do końca...
- To nie było najważniejsze. Zauważyłaś, że ograniczyłem się do samej mechaniki i nawet nie próbowałem być czuły.
- Właśnie. Dlaczego?
- Nie mam bladego pojęcia, ale myślę że tak było najlepiej. Chciałaś się tylko pozbyć swojej błony dziewiczej.
- Masz rację. To była tylko defloracja.
- Jeżeli kiedyś będziesz miała ochotę na coś więcej, to wtedy pokażę ci jaki jestem czuły i delikatny.
- Dobrze - uśmiechnęła się do mnie - Trzymam cię za słowo. Mówiąc to wstała i poprawiła swoją sukienkę.
- Dziękuję ci jeszcze raz
- Teraz Weź relaksującą kąpiel i odpocznij.
Lilka pocałowała mnie głęboko w usta.
- Tak zrobię - powiedziała wychodząc z pokoju i zamknęła za sobą drzwi.
Opadłem z całej siły na tapczan.
C. D. N.
Zdjęcia: www.sexeo.pl
Komentarze
Prześlij komentarz