Całkiem nowe doznania cz.I
Jeżeli chodzi o wszystko co jest związane z seksem i seksualnością, to jestem człowiekiem bardzo tolerancyjnym. Nie przeszkadza mi absolutnie kto ma jakie preferencje i jak osiąga rozkosz. Żadnego seksualnego zachowania nie potępiam z wyjątkiem pedofili i bzykania się w kręgu najbliższej rodziny. Wszystko inne przejdzie pod warunkiem że nikomu nie dzieje się krzywda.
Jestem otwarty i sam kilka rzeczy, teoretycznie nie mieszczących się w głowie, przeżyłem. Mam ponad czterdzieści lat, więc tych doświadczeń zebrało się dość sporo. Szczególnie w młodości.
No, cóż... słodkie grzeszki lat młodzieńczych... różne małe lub większe głupotki, które teraz z radością można wspominać. Może czasem wstyd o nich opowiadać, ale wspominać zawsze przyjemnie. Może kiedyś o nich nawet napiszę?...
Widok Maćka jednak bardzo mnie zaskoczył, a właściwie jego strój. Miał na sobie białą podkoszulkę z napisem I LOVE SEX. To jeszcze było do zniesienia, bo ja też bardzo lubię seks, ale reszta zupełnie mi nie pasowała.
Krótka spódniczka ze zwiewnego i delikatnego materiału, pod nią damskie majtki, a na nogach.... podkolanówki. Do kompletu mógłbym dodać jeszcze fryzurę i dość dobrze zrobiony makijaż. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie usta pomalowane krwistoczerwoną szminką. Maciek odkąd pamiętam charakteryzował się bardzo delikatną, dziewczęcą urodą . Był niewysoki, bo liczył zaledwie 167 cm. Zawsze nosił włosy do ramion, ale teraz upiął je w dwie kitki.
Gdybym nie wiedział, że to syn mojej przyjaciółki, to pomyślałbym, że to jakaś młoda, bardzo ładna dziewczyna przyszła do Maćka i w międzyczasie zaczęła się sama zabawiać. Ale chyba jego koleżanki nie mają penisów... a on bawił się swoim, którego wyciągnął przez nogawkę koronkowych majtek. Muszę przyznać, że natura obdarzyła go dość sporym i zgrabnym instrumentem.
"O, cholera" przeleciało mi przez głowę.
Może to głupie, ale ten widok wydał mi się uroczy. No i podniecił mnie, Zdziwiłem się, ale taki był fakt. Moja pałka stanęła wręcz natychmiastowo.
Przez chwilę przyglądałem się Maćkowi i jego onanizmowi zanim postanowiłem wkroczyć.
- Cześć. Co robisz?
Pytanie należało do rzędu tych niemądrych, bo przecież gołym okiem widać było co robi. Kątem oka zauważyłem, że na ekranie telewizora wyświetlany był film w identycznym klimacie. Japoński chłopak przebrany za dziewczynkę maltretował swojego penisa. Maciek bardzo się speszył i szybko poprawił swoje ubrania.
- Wyjdź tato - odezwał się pełnym paniki głosem.
Czasem tak się do mnie zwracał, chociaż ja wolałem abyśmy byli po imieniu.
- Spiko - powiedziałem - nic się nie dzieje - tu spojrzałem jeszcze raz na telewizor - Myślałem, że razem pooglądamy.
Odwróciłem się na pięcie i zamierzałem wyjść, kiedy usłyszałem głos Maćka:
- Tylko nie mów nic mamie.
- Znaczy się: oglądamy razem? - uśmiechnąłem się odwracając w jego stronę.
- Jeśli chcesz...
Usiadłem więc na kanapie i wymownie poklepałem ją dłonią dając znak Maćkowi, aby usiadł obok. Zrobił to z pewnym ociąganiem. Poruszał się z dużą gracją i lekkością. I jak kobieta...
Na ekranie japoński chłopak ucharakteryzowany i ubrany, jak nastolatka prawie już dochodził. Niedługo później wytrysnął spermą w chusteczkę higieniczną którą miał w ręce. Na tym film się skończył, ale zaraz zaczął otwierać się następny i jeszcze kolejny. Oglądaliśmy w milczeniu. Wreszcie ja postanowiłem je przerwać.
- Sympatyczne - stwierdziłem - podobają ci się takie klimaty?
- Tak - wyznał cicho Maciek.
- No, powiem szczerze, że w pierwszej chwili wziąłem cię za dziewczynę.
- Naprawdę?!
- Pełna powaga - zapewniłem - świetnie wyglądasz. Zawsze miałeś delikatną urodę, więc te damskie fatałaszki nawet ci pasują.
- Nie jesteś wkurzony?
- Za co?! - zdziwiłem się.
- Noo, wiesz...
- Nie. To jest twoja sprawa.
- Dzięki.
- Ale nie podbierasz ciuchów mamie albo siostrze? - zaśmiałem się.
- Nie. Sam je kupuję.
- Czyli: jesteś cross-dresser'em?
- Raczej określiłbym się jako femboy.
To wszystko wyjaśniało. Całkiem normalny chłopak, który czuje się bardziej kobieco niż męsko, nosi damskie ubrania oraz kobieco się zachowuje. Femboy - subtelne połączenie dwóch angielskich słów. Przyznaję, że brzmiało bardzo przyjemnie w uszach.
- Naprawdę dobrze wyglądasz. Pokaż się dokładniej - zaproponowałem
Maciek wstał i stanął przede mną.
- Odwróć się do mnie tyłem - poprosiłem.
Złapałem za spód jego krótkiej spódniczki. Uszyta była z bardzo miękkiego i przyjemnego w dotyku materiału. Podniosłem ją nieco do góry. Koronkowe majteczki także dobrze na Maćku leżały. Jego tyłek był całkiem niezły. Zgrabny i majteczki fajnie go opinały. Było to dosyć kuszące. Poza tym brak owłosienia na ciele Maćka. Jego nogi, a przynajmniej ten fragment nie skryty pod podkolanówkami, były starannie wydepilowane. Mogłem tylko podejrzewać, że całe jego ciało jest równie gładkie i przyjemne w dotyku, jak materiał spódniczki.
- Całkiem nieźle - stwierdziłem jako znawca tematu - wyglądasz bardzo pociągająco. Nawet mi stanął - uśmiechnąłem się.
To nie był żart. Byłem bardzo, ale to bardzo podniecony.
C. D. N.
Zdjęcia: www.sex.com
Komentarze
Prześlij komentarz