Pierwszy anal cz.III



- Nie było tak źle - ocenił Paweł - Nawet dosyć fajnie. Moje doznania były niezwykle intensywne.

- Taka trochę perwersyjna rozkosz - wszedłem mu w słowo.

- Mhm... Nie myślałem, że mój tyłek to taka silna strefa erogenna. Było mi naprawdę dobrze. A podobno seks analny nie ma zwykle zbyt wiele wspólnego z romantyczną i subtelną odsłoną uprawiania miłości

- My przecież nie uprawialiśmy miłości tylko się pieprzyliśmy. I to zaledwie połowicznie, bo jeszcze na mnie przyjdzie pora. Na razie to tylko ja przeleciałem ciebie.

- Co ma wisieć, nie utonie.

Ta pora nadeszła po pewnym czasie. Gdy odpoczęliśmy, ponownie dokładnie się umyliśmy i wróciliśmy do mojego pokoju. Teraz ja ustawiłem się w pozycji na pieska kierując w stronę Pawła swój tyłek.

Najpierw klęknąłem, potem pochyliłem się do przodu zachowując prostą linię pleców i oparłem na dłoniach. To najbardziej klasyczna pozycja ze wszystkich. Wbrew temu, co można sądzić nie jest to pozycja jedyna. Są jeszcze inne, ale tych nie zamierzaliśmy próbować. Jak na pierwszy raz ona nam musiała wystarczyć. Chodziło przecież o zdobycie doświadczenia a nie zagłębianie się w tajniki miłości cielesnej pomiędzy dwoma facetami.

Podobnie, jak ja tak i Paweł rozpoczął od delikatnego masowania mojej tylnej dziurki. To było dość przyjemne, gdy wodził opuszkami palców po moim anusie. Kiedy dotknął go językiem przez moje ciało przeszedł bardzo przyjemny dreszcz. Podobnie było wtedy kiedy wsadzał mi do środka palec. To było naprawdę zajebiste uczucie.

- Jesteś gotowy? - spytał cicho

- Tak - odpowiedziałem.

Poczułem, jak przytyka swojego penisa do mojego kakaowego oczka i zaczyna delikatnie napierać. Przygryzłem wargi, ale nie miało to nic wspólnego z bólem. Na razie nic nie czułem. Paweł napierał dalej. Wreszcie wsadził mi całego. Miałem wrażenie, że ścianki mojego odbytu ustępują przed jego wielkością. Dopiero, gdy zaczął się we mnie poruszać poczułem lekkie pieczenie, ale nie było ono uciążliwe i nie powodowało dyskomfortu. Było to jednak dziwne uczucie. Ale naprawdę przyjemne. Paweł poruszał się we mnie powoli i delikatnie. Równie delikatnie, jak ja w nim, a może i delikatniej.

Ja także zapragnąłem, by doszedł we mnie i kiedy to się stało poczułem strumień gorącego nasienia wypełniający mój tylny otwór. Stało się! Teraz ja przyjąłem jego spermę. Mój odbyt pulsował...

- No i jak się czujesz? - spytał Paweł siadając obok mnie na tapczanie.

- Wyruchany w dupę przez najlepszego kumpla - odpowiedziałem śmiejąc się.

Paweł mi zawtórował. 

- Ty też mnie przeleciałeś i nawet zrobiłeś to jako pierwszy.

- Los tak zdecydował, a z jego zrządzeniami nie należy dyskutować.

- I nie da się przed nimi uciec. Kurde...- Paweł nagle się ożywił - Szkoda, że nie masz cipy. Nie myślałem że tak będzie wyglądał mój pierwszy raz.

- Ja także, ale nie wybrzydzam. Jesteśmy młodzi i wszystko jeszcze przed nami. Cały świat stoi przed nami otworem.

- Żeby się tylko nie okazało, że tym otworem jest właśnie dupa.

- Zależy czyja. Jeśli będzie ona należała do jakiejś fajnej dziewczyny, to czemu nie?

Wszystko było jasne. Już było "po ptokach". Zrobiliśmy ten krok. Myślałem, że będę miał wielkiego "moralniaka", a tu nawet potrafiliśmy żartować.

Poczułem się naprawdę dobrze. Ulżyło mi. Przekroczyliśmy próg tabu. Można powiedzieć, że weszliśmy na wyższy szczebel niedostępny dla wszystkich.


Od tego momentu minęło już kilka lat. Żaden z nas nie zmienił orientacji seksualnej. Obaj lubimy dziewczyny, a w szczególności takie dwie, które zostały naszymi żonami. Nie wspominamy często o tym epizodzie. Jeśli już, to tylko w swojej obecności. Zawsze ze śmiechem. Nic takiego się nie stało!


I to tyle w tym temacie.




Zdjęcia: www.sex.com

Koniec





Komentarze

  1. I finał, fajne nie rozciągnięte, miałem nadzieje że ta przygoda będzie początkiem ich relacji na innym poziomie, ale w zamiarze było tak to zakończyć. Zachęcony zerknę na inne opowiadania ale w temacie Gej/Bi też chętnie bym poczytał

    OdpowiedzUsuń
  2. Są też podobne opowiadania w klimatach, które Cię interesują. Poszukaj po tagach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Moja słodka hijastra

Złota Fantazja – Bianka cz.I