Zapiski /1/

 


... 

Muszę Ci wreszcie o tym napisać. Nie mogę bowiem dłużej dusić już tego w sobie. To jest zdecydowanie zbyt wiele. Muszę Ci to wyznać.

Bardzo, ale to bardzo mi się podobasz. Tak nie podobała mi się jeszcze żadna dziewczyna. Żadna nie zrobiła na mnie takiego wrażenia,jak Ty. Jesteś niesamowita i tak bardzo "kosmiczna", jakby nie z tego świata.

Jestem cholernie na Ciebie napalony. Gdy tylko Ciebie zobaczę lub o Tobie pomyślę, mój fiut szaleje. Erekcja jest tak wielka, że sięga górnych granic podziałki. Fiut szaleńczo rozpycha moje slipy. Długo nie mogę tak wytrzymać, więc zaraz muszę udać się w jakieś ustronne miejsce, aby sobie ulżyć i spuścić z siebie całe napięcie, które powodujesz. A myśli o Tobie nie opuszczają mnie.

Kuźwa, co Ty ze mną robisz? Jak to się dzieje, że jesteś obecna w każdej mojej myśli. Nie ma chwili, abym nie myślał o Tobie. Nie ma takiego obrazu, w którym nie byłabyś motywem przewodnim.

Jesteś najpiękniejszym widokiem, od którego uciec nie sposób. Nie pojawiasz się tylko wtedy gdy szczelnie skleją się powieki. Widzę Ciebie także na jawie . Tuż obok mnie. Jesteś całkiem naga. Cały mój świat kręci się wokół Ciebie. Każda moja kosmata myśl orbituje wokół Twej cipki. W niej tkwi ogromna siła wobec której jestem całkowicie bezwolny. Niczym w transie lub na haju prę wprost do niej. Chcę znaleźć się w jej środku. 

Kuźwa. Co Ty ze mną robisz?!

Nie wiem, ale rób tak dalej. Nie opuszczaj mojego świata. Chcę Cię w nim!

Bądź w nim zawsze!



...

Przyjdź do mnie. Spotkajmy się wreszcie i niech wreszcie wybuchnie między nami to, co zbiera się, jak czarne chmury nad słoneczną doliną. Niech wreszcie wybuchnie między nami ta namiętność, którą dusimy w sobie. Niech się wreszcie stanie między nami prawdziwy cud.

Chcę Cię mieć. Chcę, abyś została moją dupą.

Przyjdź więc do mnie i oddajmy się temu namiętnemu szaleństwu. Chcę się z tobą pieprzyć. Rozbieraj się więc. Ściągaj majtki. Połóż się na łóżku z szeroko rozłożonymi nogami. Najpierw wyliżę Ci cipę. Ty zrobisz mi niesamowitego loda, a potem wsadzę Ci swojego naprężonego kutasa aż po same jaja.

Nie mogę już wytrzymać. Bardzo chcę Cię zaliczyć. Jesteś bowiem, jak Mount Everest, a pieprzenie się z Tobą jest jak wejście na sam jego szczyt. 

Pokaż mi swoją piczkę. Muszę cię wyruchać. Po prostu muszę. Dawaj ją. Już, teraz i natychmiast. To jest silniejsze ode mnie.

Będę Cię pieprzył przez całą noc. Dopóki oboje nie padniemy z rozkosznego wyczerpania. A potem znów i znów. Przez całą noc aż do rana. Będziemy się pieprzyć. Ostro i mocno lub delikatnie i subtelnie. Będzie tak, jak sobie życzysz. Ja z wielką ochotą się dostosuję. Będę namiętnym kochankiem lub ostrym buhajem. 

Spotkajmy się więc wreszcie.



... 

W każdym tkwi maniak seksualny. Nawet w tych osobach, które przedstawiają się tłumowi jako święte. W każdym człowieku, na dnie spoczywa pragnienie uczynienie czegoś, nawet bardzo sprzecznego z

naturą. Pragnienie doznań, które nie są dostępne ogółowi. W każdym tkwi taki mały zboczuch i wypaczeniec. W każdym bez wyjątku. We mnie także. Szczególnie kiedy pomyślę o tobie.

A Ty? 

Jesteś taka sama.

Nasza hiperseksualność jest ogromna.

Jest ciągła, notoryczna, nieprzerwana i nieustające. Permanentna potrzeba erotycznych doznań przesłania nam inne ludzkie potrzeby. Dobraliśmy się więc jak w korcu maku. Twoja nimfomania i mój satyryzm, to jedno.

To jest nasz nałóg nie wiem: czy groźniejszy od alkoholizmu i hazardu, ale na pewno dużo przyjemniejszy. Tracimy kontrolę nad własnym zachowaniem lecz liczy się jedynie zaspokojenie naszej żądzy. Nie zwracamy uwagi na nic innego. Nie zwracamy uwagi na konsekwencje, które mogą wyniknąć. Pragnienie odbycia stosunku staje się nadrzędnym. Stale dopatrujemy się okazji do pieprzenia się. Nie jest dla nas ważne kim ma być nasz partner. 

Ja wiem, że to Ty. Przez lata wykształciłem w sobie Twój obraz. Wiem jaka jesteś. Znam Cię, jak własną kieszeń. Wymyśliłem Ciebie. Teraz stałaś się realna. Jesteś bardzo blisko mnie, ale jednak oddalona o lata świetlne. Daleka i niedostępna. Poza moim zasięgiem, chociaż praktycznie jesteś na wyciągnięcie ręki.

Dziwne to wszystko...



... 

Jesteś.

Widzę Cię dosłownie wszędzie. W każdym promyku słońca, źdźble trawy, w każdej twarzy, która przepływa obok mnie.

Cały mój świat wypiękniał i nabrał cudownych oraz wspaniałych barw. Nie widzę psich kup na trawnikach., odrapanych z tynku budynków, rozwalających się i wybrzuszających płyt chodnikowych.

Nie widzę i nie słyszę tych ludzi których jedynymi słowami jakie znają są przekleństwa.

Widzę tylko same piękne rzeczy. Tylko One stanowią dla Ciebie tło. Ty jesteś kimś w rodzaju Absolutu. Kimś trochę jakby z innego wymiaru, kto zjawił się właśnie tutaj i teraz, aby mój świat stał się piękniejszy.

Teraz właśnie taki jest. Teraz, gdy leżysz na łóżku całkiem naga z szeroko rozłożonymi nogami pocierając palcami swą wilgotną szparkę i uśmiechasz się do mnie zachęcająco. " Chodź do mnie" mówisz ciepłym i aksamitnym głosem. Ja stoję przed tobą niczym uczeń przed nauczycielką. Jestem bardzo stremowany i zaskoczony tym, że widzę Cię taką, jak niezbyt realne modelki na kolorowych zdjęciach. Mój penis stoi sztywno, jak żołnierz na warcie. Jestem ogromnie podniecony i przez moje ciało przepływa ta niesamowita fala, która potrafi unieść wysoko i daleko. Podchodzę wolno do Ciebie, klękam przed Tobą mając przed oczami tylko Twą muszelkę. Zbliżam do niej twarz i składam delikatny pocałunek na jej mokrym wejściu. Oboje nas przeszywa prąd rozkoszy... 



Ilustracje: Ania69 (Lol24) 

C. D. N. 


Komentarze

  1. Iść przez miasto i nie widzieć psich kup w dzisiejszych czasach, to jest szalenie ryzykowne ;p
    A tak poza tym piękny erotyk, każda kobieta poczuła by się wyjątkowo, słysząc takie słowa (nawet te perwersje). Stonowane ilustracje zamiast obscenicznych zdjęć bardzo na plus. Urzekło mnie to, mmm...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za miłą opinię. Cieszę się, że moje słowa się podobają. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Złota Fantazja – Bianka cz.I

Półsiostra