Incest Story cz.II



- We mnie dopiero wszystko się budziło... zaczęłam dojrzewać... rosły mi cycki... pod brzuchem pojawił się delikatny meszek... uwielbiałam obserwować te zmiany... kładłam lustro na podłodze łazienki i stawałam nad nim w rozkroku... uwielbiałam patrzeć, jak moja cipka się zmienia... kiedyś przyłapał mnie na tym Grzesiek... dosłownie skamieniałam zaj wrażenia... on nic nie mówił... tylko patrzył... to był punkt zwrotny...

Laura usiadła na łóżku.

- Daj mi papierosa - powiedziała.

Zakrztusiła się dymem. Nigdy przecież nie paliła, ale najwidoczniej w tym momencie zapragnęła nikotyny. Ja także zapaliłem. Historia, którą opowiadała Laura coraz bardziej mnie wciągała. Trochę też niepokoiła, bo była z gatunku tych "po krawędzi", ale może to właśnie dlatego cały zamieniłem się w słuch.

- Tego wieczora przyszedł do mnie do łóżka po raz pierwszy. Przytulił mnie i szeptał, że jestem jego małą siostrzyczką i że bardzo mnie kocha i tak dalej... "Moja Mała Siostrzyczka" powtarzał to bardzo często ... MMS kurde... tej nocy po raz pierwszy wsadził mi rękę w majtki... to było dla mnie trochę dziwne, ale bardzo mi się spodobało... jego ręka pomiędzy moimi nogami błądząca po szparce... to było takie przyjemne... czułam niesamowite mrowienie w dole brzucha... między nogami robiłam się wilgotna... Grzesiek wziął moją rękę i wepchnął ją w swoje majtki... po raz pierwszy miałam w ręku męskiego kutasa...

Przerwała na chwilę, jakby próbowała przypomnieć sobie wszystkie emocje z tym związane.

- Zaciskałam na nich swoją dłoń... Grzesiek wytłumaczył mi co powinnam robić...




Uderzyła we mnie kolejna fala gorąca. Nie wiem, która z kolei. Każda kolejna wydawała się być coraz silniejsza i zacząłem się bać, że stracę równowagę, ale mimo wszystko dalej stałem nieruchomo cały zamieniony w słuch. Mój penis stał także. Laura kontynuowała swoją opowieść:

- Potem już "bawiliśmy się" już na całego... nie tylko w nocy, ale także w dzień... w nocy dochodziły nas czasem odgłosy erotycznych zabaw mojej mamy i wujka, co nas automatycznie nakręcało... kilka razy udało się nam ich podejrzeć... 

Zgasiła papierosa w popielniczce.

- W dzień, gdy wracałam ze szkoły rozbierał mnie od pasa w dół, a ja stałam posłusznie i chichotałam gdy dotykał mojej cipki... gdy mnie tam całował i lizał... kiedyś ściągnął spodnie i podstawił mi przed twarz swojego fiuta... chciał, żebym wzięła do buzi... zrobiłam to... - przerwała - Kiedyś rozmawiałam z przyjaciółkami. Jedna z nich stwierdziła, że gdy będzie miała chłopaka, to nigdy nie weźmie jego fiuta do buzi, bo chyba by się porzygała z tego wszystkiego... Chyba sama nie wiedziała, co mówiła - roześmiała się trochę sztucznie - to nie było nic takiego...

Mnie zrobiło się bardzo gorąco i z tego wszystkiego ściągnąłem górę od piżamy. Czułem, jak na ciele pojawiają mi się krople świeżego potu. Chciałem jednak dalej słuchać.




- Spodobało mi się na tyle, że często będąc sama w pokoju próbowałam wrócić do tych emocji... do tych doznań , bo to było takie miłe... gdy Grzesiek dotykał mojej cipki... sama pod kołdrą zaczęłam się dotykać ale to nie było to... nie było takich doznań jak z Grześkiem... dlatego zawsze bardzo cieszyłam się. gdy mamy ani wujka nie było w domu, bo wiedziałam, że wtedy będziemy się "bawić"... tak to nazywaliśmy... "Chodź, pobawimy się w tatę i mamę"... to było nasze zawołanie.

- Grzesiek cię przeleciał? - spytałem.

- Dużo później. Skończyłam piętnaście lat. Pewnie chciał to zrobić wcześniej, ale coś go powstrzymywało. Zrobił to jednak. Przestałam być cnotką...

- Potem Grzesiek poszedł do więzienia za rozbój, kradzieże i pobicie... mnie się w międzyczasie "odwidziało"... Grzesiek wyszedł i wyjechał na drugi koniec Polski. Od tamtej chwili go nie widziałem. A teraz zadzwonił do ciebie.

- Naprawdę nie wiem skąd znał mój numer.

- Nieważne - Laura wzruszyła ramionami i spojrzała na mnie uważnie - To co? Pobawisz się teraz ze mną w tatusia i mamusię? - spytała.

- Z tobą zawsze i wszędzie - odpowiedziałem przyciągając ją do siebie.

- Najpierw zrobię ci wspaniałego loda - obiecała, a Ja wiedziałem, że nie rzuca słów na wiatr - potem ty dobrze wyliżesz mi cipkę i będziemy się pieprzyć, jak szaleni. Jakby świat jutro miał się skończyć. Jakby jutra wcale nie było.

Nachyliła się. Przez nogawkę spodenek wyciągnęła mojego penisa i zaczęła go namiętnie i z pasją ssać. Robiła to naprawdę wspaniale.




Koniec

Zdjęcia: www.sexeo.pl


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Moja słodka hijastra

Złota Fantazja – Bianka cz.I