Lekcja Alicji
- Musisz nauczyć się, jaka jest różnica pomiędzy zwykłym pieprzeniem, a prawdziwą sztuką kochania - odezwała się Alicja - Musisz wiedzieć czego kobieta pragnie i czego oczekuje od faceta, którego kocha i który kocha ją.
- Nauczysz mnie tego? - spytałem.
Kiedyś wymarzyłem sobie, że to właśnie ona wprowadzi mnie w arkana seksu, nauczy mnie wszystkiego, co każdy nastolatek wiedzieć powinien i będzie moją pierwszą kobietą. Teoria oraz praktyka w jednym. Alicja popatrzyła na mnie uważnie. Przez dłuższą chwilę patrzyliśmy sobie prosto w oczy.
- A chcesz tego?
- Bardzo - odpowiedziałem.
Bardzo tego chciałem. Alicja była i nadal jest moim pierwszym młodzieńczym zachwytem. Bez dwóch zdań: pierwszą moją miłością, pierwszym zachwytem, obiektem pożądania. Kochałem ją i basta! Nie wiem ile już spermy zmarnowałem w onanistycznych seansach z myślą o niej. Była dla mnie ideałem kobiecości. Owszem, moim koleżankom niewiele brakowało, ale nie prezentowały takiego poziomu, jak Alicja. Zawsze co doświadczona kobieta, to doświadczona kobieta, a nie taka młoda koza, która ledwie co się dowiedziała na co jej Bozia cipcię dała.
Ja zresztą byłem taki sam. Brakowało mi doświadczenia, bo niewielkie przecież doświadczenia można mieć w wieku lat szesnastu. Jakieś tam " śliskie i mokre" pocałunki, jakieś nieśmiałe macanki czy niesprawna jeszcze miłość oralna. Zupełnym hardkorem byłby normalny stosunek płciowy, ale pewnie wyglądałby, jak zwykła "rąbanka". A mnie chodziło o prawdziwą Ars amandi w pełnym wymiarze. I tak sobie właśnie wymyśliłem, że to właśnie Alicja wprowadzi mnie w ten zmysłowy świat sztuki miłości cielesnej.
Przyszła do mojego pokoju i usiadła na łóżku. Uśmiechnęła się do mnie zabójczo, jak tylko ona potrafiła. Miała na sobie tylko półprzezroczystą czarną nocną koszulę. Jej piersi były pod nią widoczne. Bardzo ładne i zgrabne piersi. Duże, ale kształtne. Poza tym czarne majteczki. Bardzo zmysłowo wyglądała.
Prawdziwa milf. Mom I’d like to fuck. Mamuśka, którą chciałbym przelecieć. Pasowało to do niej, jak do mało kogo. Była cholernie atrakcyjna. Miała prawie czterdzieści lat. Podobno kobiety w tym wieku są najbardziej świadome swojej kobiecości, wiedzą dokładnie czego chcą
Mają przecież przynajmniej kilkanaście lat doświadczenia, zwykle udane pożycie, ogromną wiedzę a przede wszystkim znają nie tylko swoje potrzeby, są otwarte i łatwo jest im porzucić ewentualne kompleksy. O tym czytałem...
- Jesteś gotowy? - spytała.
- Tak... Chyba tak... - odpowiedziałem z lekką dozą niepewności.
Czułem w sobie prawdziwą burzę. Wszystko się we mnie kotłowało, drżały mi ręce, na całym ciele pojawiła się gęsia skórka i to wielkie podniecenie, które rozpychało moje slipy. Zrobiło mi się sucho w gardle...
- To dobrze - stwierdziła Alicja kładąc dłoń na moim kolanie - Jesteś bardzo spięty... Niepotrzebnie. Postaraj się rozluźnić.
Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić?...
- Po pierwsze: Naucz się, jak być silnym i zdecydowanym, a zarazem delikatnym. Pokaż jej, że jesteś męski. Pieść ją zdecydowanie i narzucaj jej rozkosz. Pozwól, by poczuła się bezbronna, ale bezpieczna przy tobie. Bądź jednocześnie nieprzyzwoicie romantyczny. Przygotuj sypialnie zapalając mnóstwo świec, a na pościeli rozsyp płatki kwiatów. Zawsze staraj się wyczuć nastrój swojej dziewczyny. W zależności od dnia może mieć ochotę na delikatny i zmysłowy seks , albo na dziką jazdę. To zależy. Przyjmijmy jednak, że ma ochotę na delikatną zabawę,a więc ty także bądź delikatny. Zamień się w pluszowego, miłego w dotyku misia, ze strony którego nie grozi jej żadne niebezpieczeństwo. W tym momencie nie próbuj żadnych eksperymentów. Jeżeli próbujesz przenieść ceny z jakichś filmów porno, to stracisz czas. Delikatność, delikatność i jeszcze raz delikatność. Od tego zacznij... to połowa sukcesu. A jak sprawa rozwinie się dalej, to zależy tylko od twojej partnerki. Pokaż mi jaki jesteś delikatny...
Zbliżyłem swe usta do ust Alicji i zacząłem delikatnie muskać wargami jej wargi. Robiłem to naprawdę delikatnie i niespiesznie. Skupiłem się tylko na tym. Po dłuższej chwili uruchomiłem swój język. Rozpoczął się mistyczny taniec. Jak dwa węże wirowały nasze języki i oplatały się wzajemnie.
- Bardzo dobrze - pochwaliła mnie Alicja, gdy na chwilę przerwaliśmy - Robisz to bardzo dobrze. Chyba nie pierwszy raz, prawda?
- Tak - potwierdziłem.
Całowałem się już nie raz, więc doskonale wiedziałem o co chodzi.
- Przejdź teraz dalej. Teraz zacznij całować szyję i ramiona, ale zapomnij o zostawianiu na jej szyi malinki. Taki znak nie świadczy wcale o udanym seksie ani o tym, że tej nocy była twoja. Pocałunki mają wielką moc. Muskaj delikatnie wargami, przesuwaj językiem za uszami
Zgodnie z jej sugestią zacząłem muskać wargami jej szyję, małżowiny uszne a potem ramiona. Skóra Alicji była miękka i delikatna. Aksamitna. Sama Alicja pachniała bardzo przyjemnie. To była prawdziwa rozkosz. Dla niej chyba też, bo aż zamruczała...
- Mmm... O, tak... Kobieta ma bardzo wrażliwy kark, szyję i wgłębienia przy obojczykach. Pieść te miejsca a na pewno ją pobudzisz.
Robiłem to delikatnie i z wyczuciem. Pod wpływem chwili położyłem dłoń na jej piersi.
- O, tak...- usłyszałem z jej ust - Dobrze kombinujesz. Idziesz w dobrym kierunku. Czujesz i jak moje piersi są już nabrzmiałe? To pierwsza oznaka, że to co robisz Bardzo mi się podoba i mnie podnieca. Zajmij się więc teraz moimi piersiami. Masuj je i gładź swoimi dłońmi. Nie przestawaj jednak na tym...
Wyczułem, że w tym momencie Alicja daje mi wskazówkę co do następnego kroku. Chwilę gładziłem jej cycuszki przez cieniutki materiał nocnej koszulki, a potem chwyciłem za spód materiału i podnosiłem go do góry. Alicja podniosła ręce do góry umożliwiając mi ściągnięcie z niej koszulki. Teraz miałem już pełny widok na jej walory. Były niesamowite. Nie traciłem jednak zbyt dużo czasu na obserwację tylko przywarłem do nich ustami. Całowałem je, przesuwałem językiem po sterczących brodawkach i ssałem zamieniając się w tym momencie w oseska, który ssie pierś matki. Jakież to było niesamowite!
- Dobrze... dobrze to robisz. Pamiętaj, że kiedy pieścisz kobiece piersi, to nie skub uparcie sutków ale delikatnie gładź cały biust. Kiedy zaczynasz go całować nie używaj zębów, przynajmniej na początku. Później możesz je włączyć do całej gamy pieszczot, ale też bardzo delikatnie... delikatność to podstawa.
Byłem delikatny. Bardzo delikatny, a nawet nieprzyzwoicie delikatny. Cały poświęciłem się pieszczocie biustu Alicji. Ściskałem dłońmi jej piersi i lizałem sutki. Powoli i niespiecznie. Nie było sensu gnać szaleńczo przed siebie, skoro przed nami była cała noc. Długa noc, bo zimą noce zawsze są zdecydowanie dłuższe od dnia. A noc, to wiadomo... Gdy kobieta obok, to noc służy do kochania.
Alicja trzymała w dłoniach moją twarz. Patrzyliśmy sobie w oczy. W jej oczach płonęły ogniki zwiastujące, że jest już mocno pobudzona. Ja czułem się podobnie. Byłem pobudzony, jak cholera. Mój fiut stał, jak na zawołanie. Tak bardzo pragnąłem, aby Alicja zajęła się nim właśnie w tej chwili. Powiedziałem jej o tym.
- Uzbrój się w cierpliwość - odpowiedziała mi - Nie ponaglaj mnie i nie zmuszaj do czegokolwiek. Powoli rozpalaj mnie delikatnymi pieszczotami i pocałunkami. Teraz pójdziemy zdecydowanie dalej.
Dalej? Na to tylko czekałem.
- Musisz wiedzieć, że potrzebuję dużo pieszczot, by być gotową - mówiła dalej moja profesorka - Nie żałuj więc na to czasu...
Zauważyłem, że w tym momencie zaczęła mówić w pierwszej osobie. Chyba więc nasza lekcja przestała być tylko suchym wykładem. Stała się bardziej prywatna i więcej intymna. Bardzo się z tego ucieszyłem. Zacząłem całować brzuch Alicji. Później ruszyłem w stronę jej kolan przechodząc przez powierzchnię smukłych i bardzo zgrabnych ud.
- Pamiętaj, że gra wstępna, to nie tylko same pocałunki. Gładź całe moje ciało, Masuj wewnętrzną stronę moich ud, łaskocz pępek, szyję i kark.
To właśnie robiłem starannie jednak omijając jej wzgórek łonowy, który przez cały czas był przysłonięty materiałem czarnych, fikuśnych majtek. Dość długo trwało, zanim zdecydowałem się zbliżyć do nich swą twarz. Zacząłem muskać ustami jej sekretną polanę przez kurtynę cienkiego materiału. Alicja jęknęła z rozkoszy. Uznałem to za dobrą monetę. Wsunąłem palce za mikroskopijną gumkę i zacząłem zdejmować je z Alicji.
- Zrób to zębami - usłyszałem.
- Dobrze - odpowiedziałem.
Udało mi się to. Teraz miałem jej myszkę na widoku. Była zarośnięta, ale owłosienie było starannie przystrzyżone. Krótkie włosy tworzyły mistyczny czarny trójkąt poniżej pępka. Wpatrywałem się w niego, jak zahipnotyzowany.
- Zajmij się teraz moją cipką - odezwała się Alicja - Zajmij się nią dobrze. Delikatnie suń językiem po całej długości mojego rowka. Nad wejściem znajduje się łechtaczka. To jest najważniejszy punkt. Kiedy będziesz ją pieścił to ledwie muskaj ten punkt...
To akurat wiedziałem. Nie rzuciłem się więc na cipkę Alicji, jak Reksio na boczek, ale wręcz przeciwnie. O, rany! Jaka ona była cudowna w smaku. Po raz pierwszy miałem okazję go kosztować, ale już wiedziałem, że ten smak nie ma godniejszego na świecie.
- O, tak... O, tak... Cudownie... - jęczała Alicja, gdy ja przesuwałem czubkiem języka po jej bardzo wilgotnej szparce.
Prawie już odpływałem. Było mi tak nieziemsko wspaniale, że aż trudno było znaleźć słowa, by wyrazić to, co czuję.
- Super... to jest boskie...
Dla mnie także było.
- Wejdź we mnie - usłyszałem zmysłowy i rozgrzany głos Alicji.
Szybko ściągnąłem majtki i złapałem w garść swojego penisa. Był niesamowicie twardy. Zbliżyłem jego główkę do cipki Alicji. Powoli wsuwałem go do środka
Nie byłem brutalny. Alicja nie musiała mi nawet przypominać o delikatności. Wszystko co robiłem, to robiłem delikatnie i spokojnie.
- Pierwsze twe ruchy nie też będą bardzo delikatne.. - usłyszałem.
Zacząłem wolno poruszać biodrami wpychając swojego członka w piczkę Alicji. Każdy mój ruch powodował żywą reakcję. Całowałem twarz Alicji. Miała zamknięte oczy i szeroko otwarte usta przez które wydobywały się jęki rozkoszy.
- Teraz mocniej... Pieprz mnie mocniej...
Posłusznie wykonałem jej prośbę. Byłem niczym automat...
Doszliśmy razem. Opadłem bez sił na ciało Alicji. Łapczywie łapaliśmy powietrze. Oboje Byliśmy bardzo zmęczeni, ale niezwykle szczęśliwi. To, co się między nami stało było magiczne. Mój pierwszy raz był najwspanialszym momentem w moim dotychczasowym życiu. Miałem nadzieję że już wkrótce powtórzymy całe to misterium.
Zdjęcia: www.sexeo.pl
Koniec









Komentarze
Prześlij komentarz