Zapiski /12/


... 

Jak każdy facet, jestem wzrokowcem. Kocham oczami. 

Teraz wpatruję się, jak zaczarowany w Twój biust. Jest taki, jak trzeba. Ani duży, ani mały. Taki w sam raz. Nic dodać, nic ująć. Jakby specjalnie dla mnie. Zachwycam się nim coraz bardziej z każdą upływającą minutą. Jest na co popatrzeć. Nie należysz do tych dziewczyn, które skwapliwie go ukrywają. Możesz być naprawdę z niego dumna, więc eksponujesz go pięknie podkreślając ten niebanalny kształt. Jest on dla mnie spektakularny.

Cycki zawsze przykuwały moją największą uwagę. Cała reszta też, ale na piersi zwracam uwagę w pierwszej kolejności. Obserwuję uważnie i porównuję. Wyciągam chociaż wniosek był jeden: BOMBA SPRAWA! A nawet dwie BOMBY. To najbardziej genialna część kobiecego ciała. No, może oprócz cipki. Cipek jednak nie można zobaczyć łatwo i gołym okiem, jak cycków.

Zawsze mi się szalenie podobały. Nieważne czy duże, czy małe. Ważne, żeby były wariaty. Taka jest moja maksyma.

Ty też na mnie spoglądasz. Lustrujemy się od stóp do głów. Niemalże czuję ten prąd który przepływa między nami. Coś pomiędzy nami wkrótce wybuchnie. Tego jestem pewny prawie w stu procentach. Nastąpi jedno wielkie BUM! 

Twój wzrok koncentruje się w okolicy rozporka moich spodni. Nie kryjesz tego. Inne kobiety patrzą zwykle na dłonie, usta oczy i tyłki, ale nie Ty. Ty idziesz prosto i najkrótszą drogą do celu. Pewnie zadajesz sobie pytanie: jakiego węża mam w majtkach? Zżera Cię ciekawość i chęć jak najszybszego skonfrontowania wyobrażeń z rzeczywistością. Widzę to w twoich oczach. Marzysz o penisie, który zrobi Ci dobrze. Bardzo, Cię to jara. 


... 

Mój penis. 

Jestem samcem człowieka, więc go posiadam. Mój narząd kopulacyjny nie jest monstrualnych rozmiarów, raczej średni europejski, ale nie mam na tym punkcie kompleksów. To wystarczy do tego, abyś była usatysfakcjonowana naszym kontaktem. Wielkość penisa nie ma dla Ciebie aż tak dużego znaczenia, Rozmiary prącia nie mają wielkiego wpływu na Twoje doznania płynące z seksu. 

Jest powodem mojej dumy. To bardzo ważna część mojego ciała. Dwa ciała jamiste, ciało gąbczaste, żołędź, napletek, wędzidełko, jądra otoczone workiem mosznowym. Homologiczny narząd odziedziczony po przodkach. Istota mojej męskości. On sprawia, że jestem mężczyzną. To jedyna część mojego ciała, która zdolna jest do powiększania swej wielkości. 

Uwielbiasz go. Nie widzisz świata poza nim. On śnił Ci się od momentu, gdy zbudziła się Twoja seksualność. Marzyłaś o nim i śniłaś. Jak żadna inna potrafisz go stymulować. Nie wiem skąd znasz takie triki, ale jest mi wspaniale, jak jeszcze nigdy nie było. Znasz mnie równie dobrze, a może nawet lepiej niż ja sam. To jest takie wspaniałe. Bez wahania oddaję się w Twoje ręce. Oddaję Ci inicjatywę. Wiem, że tego nie pożałuję.

Jesteś wspaniałą seks maszyną. O takiej każdy facet może tylko marzyć. Mnie ziściłaś się nagle i niespodziewanie. Uchwyciliśmy się siebie, jak ostatniej deski ratunku. Teraz dryfujemy po oceanie rozkoszy.



... 

Jesteś kobietą, a więc masz w sobie wiele tajemnic. Chciałbym je wszystkie poznać. Jestem bardzo ciekawy Twojego sekretnego świata. To naturalny odruch który każe mi zajrzeć w najmniejszą szparkę i włożyć w nią palec z ciekawością co się stanie. Moja ciekawość jest niezmierzona podobnie, jak kiedyś pragnienie zdobycia Ciebie. Skoro już więc ten cel osiągnąłem, to natychmiast pojawił się przede mną następny. Cel odkrycia i poznania Ciebie w najmniejszym nawet szczególe

Chcę być pierwszy, który Cię pozna. Chcę być niczym Kolumb odkrywający nowy ląd. Chcę być pierwszym, który postawi na nim stopę i zrobi pierwszy krok. To mały krok dla ludzkości, ale wielki dla mnie.

Ten świat bowiem znasz tylko Ty. Męska część populacji nie ma do niego dostępu. Jest pilnie przez Ciebie strzeżony. Fascynujący świat młodej kobiety pełen sekretów, tajemnic otoczony wielką, nieprzeźroczystą tkaniną.

Skradam się, jak złodziej. Czaję się, jak kot na mysz. Napięty i nieugięty w dążeniu. Powoli odkrywam Twe tajemnice, jak odkrywam Ciebie, gdy leżysz naga pod kołdrą. Za każdym razem widok ten niesie ze sobą coraz to inne emocje. Za każdym razem jest jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny. Chociaż znam go, to za każdym razem odkrywam go na nowo. Zanurzam się w nim cały i idę dalej, wchodzę głębiej. Chcę dotrzeć aż do końca. Wiem jednak, że to się nigdy nie stanie. Nigdy nie dotrę aż na samo dno. Nie ustanę jednak w swym dążeniu.


... 

Przedstawiciele pozytywizmu twierdzili, że praca jest motorem życia. Pewnie tak, ale ja twierdzę uparcie, że prawdziwym motorem życia jest seks. Bez niego życia by przecież nie było.

Jesteśmy więc seks maszynami. Zostaliśmy stworzeni na podobieństwo ludzi. Dysponujemy wszystkim tym, co posiadają oni. Jesteśmy zdolni do przeżywania uczuć, pełni przeróżnych emocji i wrażliwi na to, co dzieje się dookoła nas. Jesteśmy jednak sex maszynami. Genialnie współpracującymi ze sobą. Nie od razu tak było. Najpierw musieliśmy się dobrze poznać i dopasować. Metodą prób i błędów doszliśmy do perfekcji. Nie ma żadnego słabego elementu ani w nas, ani w tym, co robimy. Wszystko jest wyśmienite i wyborne. Jesteśmy, jak niezawodny silnik w bolidzie Formuły 1.

Wkładam więc swój tłok w Twój cylinder i wykonuję ruchy posuwisko zwrotne. Tarcie, które przy nich zachodzi produkuje niespożytą energię zdolną zasilić całe miasta. Wszyscy z tego skorzystają. 

Najbardziej jednak My. Ta energia da nam siłę. Ona zaś pozwoli przetrwać szare, puste i samotne dni. Pozostaniemy przy zdrowych zmysłach. " Tylko seks ocali każdego od zepsucia moralnego". Róbcie więc to, co My... 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Moja słodka hijastra

Złota Fantazja – Bianka cz.I