Lambadziara

 




To była chyba sprawa grubszymi nićmi szyta, niż mogłoby mi się wydawać. Jakoś trudno mi bowiem uwierzyć, aby Ilona zostawiła w łazience swój wibrator, którego z pewnością używała niedługo wcześniej. Jej stłumione odgłosy rozkoszy były słyszalne nawet poprzez szum wody z prysznica. Z pewnością nie była tak roztrzepana lub niemądra, aby wystawić się w tak absurdalny sposób mimo, że stylizowała się na typową lambadziarę. 

Znacie ten typ dziewcząt? Na pewno znacie. On występuje w przyrodzie coraz częściej. 

Lambadziara, czyli: prosta i nieskomplikowana dzierlatka uwielbiająca niewyszukane rozrywki, spędzająca całe mnóstwo czasu w dyskotekach, lubiąca solarium, gustująca w prymitywnej muzyce i uwielbiająca różowe, skąpe stroje.

Oto cała Ilonka

Przyznać jednak muszę, że była bardzo ładna i zgrabna, a skąpe stroje podkreślały jej urodę i potrafiły zaognić każdego faceta, który akurat znajdował się w pobliżu. Walory wizualne mojej kuzynki były absolutnie ponad przeciętne. Jej uroda działała nawet na mnie, chociaż w głębi nie lubię prostych i nieskomplikowanych dziewczyn, które nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Ilona jednak, to była całkiem inna historia. Bardzo na mnie działała. 

Nie raz wyobrażałem sobie co to będzie się działo, gdy tak znajdziemy się razem w bardzo intymnej sytuacji. To będzie z pewnością ostre porno bez żadnych zahamowań. Wszystko wokół nas będzie aż furczało a odgłosy naszej rozkoszy zakłócą ciszę nocną całego miasta. 





Wszedłem do łazienki, aby także wziąć prysznic. Na pralce leżał wibrator. Bardzo się zdziwiłem. Początkowo chciałem przejść obok tej sprawy, ale mimo wszystko postanowiłem coś zadziałać. Po wyjściu spod prysznica i oporządzeniu się, wziąłem wibrator do ręki i cicho zastukałem do pokoju Ilony

- Sorki wielkie kuzynka - odezwałem się mając bardzo poważny wyraz twarzy - ale chyba zostawiłaś coś w łazience.

Wyraz jej twarzy należał do tych z gatunku: bezcenny. W jednej chwili na jej twarzy pojawił się ogromny rumieniec a potem jej buzia zaczęła przybierać różne kolory tęczy.

- To... to nie moje - podjęła nieudaną próbę usprawiedliwienia się.

- Moje na pewno nie a Kasia jest jeszcze za młoda na takie zabawki - powiedziałem mając na myśli swoją dziesięcioletnią siostrę 

Ilona nie wiedziała co z oczami zrobić. Wpatrywała się w jakiś martwy punkt między nami, miała splecione dłonie przed sobą, ciężko oddychała a na jej czole pojawiły się kropelki potu. Podałem jej sztucznego dildo, odwróciłem się i wyszedłem z pokoju. To nie była wizyta mająca ją pognębić.

Rewizyta nastąpiła bardzo szybko. Zapukała cicho i nieśmiało do drzwi.

- Proszę - odezwałem się.

Ilona weszła do środka i skromniutko usiadła na fotelu. 

- Chciałam cię bardzo przeprosić za zaistniałą sytuację - odezwała się.

- Nie masz za co przepraszać. Zdarza się. Dobrze, że ten przyrząd nie wpadł w ręce twojej mamy. Nie wiem czy byłaby zadowolona, że jej córeczka już zaczyna marzyć o zabawie w tatusia i mamusię.

- Bardzo mi wstyd.

- Zupełnie niepotrzebnie - poczułem się jak stary mistrz lub zacny nauczyciel tłumacząc Ilonie, że naprawdę nic się nie stało - dorastasz, więc wiadomo, że seks bardzo cię interesuje. Bawiłaś się wibratorem, więc czyżbyś nie była nie jesteś już dziewicą?

- Już nie - uśmiechnęłaś się do mnie - zaimponowałam ci?

- Szacun wielki. Nie spodziewałem się, że to już.

Nie byłem też zaskoczony.

Spojrzałem na Ilonę uważnie. Miała na sobie swoje firmowe wdzianko. Składała się na nie różowa koszulka z czarnym nadrukiem dwóch męskich dłoni na wysokości piersi Ilony i napis: Don't touch. Poza tą koszulką Ilona ubrana była w krótką, bardzo zwiewną spódniczkę falującą przy każdym jej ruchu, oczywiście w różowym kolorze.

Kompletu dopełniały skarpetki i tenisówki. Nie muszę chyba mówić w jakim kolorze. "Ciekawe czy jej majtki też są w tym samym kolorze?" 

Ten strój zrobił na mnie duże wrażenie. Tak duże, że aż mój mały podniósł się błyskawicznie do pozycji " na baczność".

- Zawsze chciałam zrobić na tobie wrażenie. Na swój sposób jesteś moim idolem.

Takie wyznanie z ust Ilony słyszałem po raz pierwszy. W ogóle po raz pierwszy słyszałem o tym, że jestem czyimś idolem. Szczególnie idolem 17-letniej pannicy.

- Szkoda, że wcześniej o tym nie wiedziałem.

- Dawałam ci sygnały, ale ty zawsze traktowałeś mnie, jak małą dziewczynkę.

- Którą w stosunku do mnie jesteś.

- Wiek, to tylko liczba.

- Oj, Małą, Mała - zacząłem, ale Ilona szybko mi przerwała.

- Znowu zaczynasz. Kiedy wreszcie dojdzie do ciebie, że mała to jest moja cipka, a ja jestem niskiego wzrostu.

Tutaj mnie troszeczkę zażyła. Takich słów się od niej nie spodziewałem. Może rzeczywiście wkurzałem ją traktując niczym małą dziewczynkę. To znaczy: zbyt młodą.

- Przepraszam cię w takim razie - wstałem i rozłożyłem ramiona - Chodź się przytul.

Przytuliliśmy się mocno do siebie.

Kiedy zaskoczyliśmy sobie głęboko w oczy raptem zbliżyły się do siebie nasze usta i zaczęliśmy się całować. To wyszło zupełnie spontanicznie.

I nagle jakby w nas strzelił piorun. Na pełnym spontanie zaczęliśmy się rozbierać. Nawet nie zwróciłem uwagi na zakaz widniejący na jej koszulce. Nasza garderoba lądowała na podłodze. Wreszcie też Wyjaśniła się zagadka Jakiego koloru majteczki ma na sobie moja kuzynka. Okazało się, że są białe. Podobnie, jak skarpetki, które Ilona miała jeszcze na sobie. Muszę się przyznać, że ten element garderoby działał na mnie bardzo podniecająco. To znaczy: podniecony byłem już od dłuższego czasu, ale niewinna biel skarpetek wpływała niezwykle silnie.




Zaserwowaliśmy sobie całą gamę różnorakich pieszczot. Oboje byliśmy przy tym bardzo aktywni. Ilona dobrze wiedziała o co chodzi i potrafiła dać facetowi dużo szczęścia. Czyli: mnie w tej chwili. Takie intymne sytuacje z pewnością nie były dla niej nowością i musiała już trochę ich przeżyć. To nawet świetnie - ucieszyłem się w myśli. Nie musiałem robić za nauczyciela, ale miałem przy sobie równorzędną partnerkę w seksie.

Było naprawdę nieźle. Ilona była niezwykle namiętna i gorąca. Nie miała żadnych zahamowań jeżeli chodzi o pieszczoty. Bez żadnego skrępowania. Mój fiut znalazł się w jej ustach i było mu tam bardzo dobrze. Ilona była w oralu naprawdę niezła. Kiedy zaczęła lizać moje jądra, to dosłownie odleciałem.

Oboje więc lecieliśmy już bardzo wysoko. Szybko wbiliśmy się na ten pułap. Miałem doświadczenie w tych sprawach i niewiele rzeczy było dla mnie tajemnicą, więc wykorzystałem całą swoją teoretyczną i praktyczną wiedzę, aby także Ilona mogła poszybować do gwiazd albo nawet i wyżej. Ilona nie pozostawała w tyle.

Jej cipka była już bardzo wilgotna. Nie przestawałem jednak pieścić jej swym językiem skupiając się na łechtaczce chociaż nie zaniedbywałem innych rejonów. Cudownie smakowała. To była prawdziwa poezja. Rozpływałem się w niej, jak czekolada w gorącym mleku.

Ogarnęło mnie coś w rodzaju amoku. W ogóle już nie kontaktowałem i dawno straciłem kontakt z rzeczywistością. Liczyła się tylko ta przestrzeń, w której byłem z Iloną. Razem mknęliśmy przed siebie spleceni w miłosnych uściskach. Nic innego nie było w tym momencie ważniejszego.

Wsunąłem się w Ilonę. Mój penis wszedł cały do środka bez większego problemu. Powiedziałbym nawet, że z dużą łatwością.

Ilona objęła mnie nogami w biodrach.

Kopulowaliśmy w równym rytmie. Szybko się do siebie dopasowaliśmy. Nasze połączenie było mistyczne. Tak właśnie czułem w tej chwili.

Moja kuzyneczka miała zamknięte oczy. Mocno ją obejmując całowałem twarz, szyję i ramiona Ilony. Nie zaprzestałem wykonywania ruchów frykcyjnych. Dobijałem się do jej bram.

Doszliśmy prawie jednocześnie. Wysunąłem swojego penisa i wytrysnąłem strumieniem spermy na brzuch Ilony. Palcem drażniłem wciąż jej cipkę. Wsuwałem go do środka i wysuwałem. Zbliżyłem także swoje usta. Tutaj przyszło mi na myśl zdanie, które usłyszałem kiedyś od swojego prymitywnego wujaszka: czego nie dodupczę, to doliczę. Tutaj akurat pasowało.

Po wszystkim leżeliśmy obejmując się czule na kanapie. Naszła mnie wielka ochota na papierosa, ale powstrzymałem się, bo Ilona nie paliła. Bez problemu wytrzymam. Czułem się wspaniale. Czułem się bosko. Czułem się, jak dawno się nie czułem. Mam nadzieję, że Ilona będzie mogła powiedzieć tak samo.




Koniec

Zdjęcia: www.sexeo.pl 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Moja słodka hijastra

Złota Fantazja – Bianka cz.I