NelaPorn cz.I

 




Oglądając filmy porno można odnieść wrażenie, że ruchają się ze sobą zwykle przyrodnia siostra z przyrodnim bratem, macocha z pasierbem pod nieobecność ojca i męża oraz ojczym posuwa pasierbicę, gdy jej matki nie ma w najbliższym otoczeniu. I wszystko gra. I wszyscy są zadowoleni. Sperma tryska obficie, jęki rozkoszy atakują zmysł słuchu przekraczając wielokrotnie dopuszczalne normy. Ciekawe jak to jest naprawdę? Nigdy nie byłem w żadnej takiej sytuacji, więc trudno jest mi sobie to wyobrazić.

Chociaż spróbuję teraz puścić wodze swojej fantazji. 

A więc tak: mam ponad czterdzieści lat, 17-letnią pasierbicę dla której jestem kimś w rodzaju księcia z bajki. Mała kokietuje mnie, jak tylko potrafi. Ma na mnie dużą ochotę. Nie jest już małą dziewczynką, ale prawie dorosłą kobietą więc wykształciła teraz już w sobie nieco kobiecych trików i zagrań potrzebnych do uwiedzenia osobnika płci przeciwnej. Nawet dużo bardziej doświadczonego niż ona. Powiedzmy, że ma na imię Nela.

Jak już wspomniałem Nela ma 17 lat. Jest bardzo ładną i inteligentną dziewczyną o zielonych oczach, długich i ciemnych włosach, niezłej figurze gdzie na pierwszy plan wybijają się jej sporej wielkości piersi. Ma bardzo kształtną pupę, długie i zgrabne nogi. W klasyfikacji do 10 punktów otrzymuje 11. Muszę przyznać, że bardzo lubię gówniarę. Nigdy nie traktowałem jej, jak klasycznej córki, ale bardziej jako dużo młodszą koleżankę i przyjaciółkę. Sam także nigdy nie oczekiwałem że będzie mnie traktowała, jak ojca.

I tak żyjemy sobie w jednym z wielu polskich miast średniej wielkości.

Jest piątkowy albo sobotni wieczór.

Oto akcja się rozpoczyna:


Cicho wszedłem do pokoju Neli. Nela spała już od jakiegoś czasu. Jej piersi unosiły się w równym i miarowym oddechu. Delikatnie siadłem na jej łóżku. Wyciągnąłem dłoń i dotknąłem lekko jej policzka. Ten gest mimo, że był bardzo subtelny spowodował, że Nela otworzyła oczy i uśmiechnęła się na mój widok.

– Hej - uśmiechnąłem się również - przyszedłem życzyć ci spóźnione dobranoc.

– Już myślałam, że całkiem zapomniałeś.

– Nie, nie zapomniałem. Jakże mógłbym zapomnieć. To przecież nasza tradycja. Buziak na dobranoc, przytulas...

– Czekam na to każdego wieczora.

– Ja też - nie przestawałem się uśmiechać i gładzić dłonią jej policzka - to dla mnie zawsze wielka przyjemność. Ostatnio nawet myślałem, żeby wzbogacić to nasze "dobranoc" o dodatkowy element. Tylko nie wiem: czy on by ci się spodobał?

– Jaki?

– A właśnie taki - zamiast tłumaczyć o co mi chodzi postanowiłem to zademonstrować.

Przeniosłem powoli dłoń z policzka Neli i położyłem ją na jej piersi. Nela obserwowała uważnie co robię. Gdy poczuła dotyk mojej dłoni na piersi drgnęła lekko, ale nic poza tym nie uczyniła. Zagryzła tylko zmysłowo dolną wargę i przeniosła wzrok na mnie. A ja masowałem delikatnie jej pierś przez materiał koszulki. Koszulka była uszyta z bardzo cienkiego materiału i dokładnie wyczuwałem zarys i kształt brodawki piersiowej.

– Mmmm.. - zabruczała z zadowoleniem Nela - jakie to jest przyjemne.

– Wiem - potwierdziłem - to bardzo przyjemne.





Wzajemny, delikatny dotyk zawsze jest przyjemny. Zmysł dotyku jest bardzo ważny. Jak zresztą każdy inny zmysł. Gdyby nie on, to bylibyśmy głusi, ślepi, nieczuli, jak kamienie i nawet nie moglibyśmy nazwać się ludźmi.

Mnie było bardzo przyjemnie, gdy dotykałem piersi Neli i miałem nadzieję, że mój dotyk daje tyle samo przyjemności mojej pasierbicy. Nagle usłyszałem cichy głos Neli:

- A ja co mogę zrobić, aby i tobie było przyjemnie?

Przez moje ciało przebiegł dreszcz rozkoszy, gdy usłyszałem jej pytanie. Złapałem w nadgarstku jej rękę i poprowadziłem w kierunku swojego krocza. Mój penis był już w stanie pełnej gotowości. Sterczał dumnie poniżej brzucha i rozpychał swą wielkością kraciaste bokserki, które miałem na sobie. Druga fala dreszczu rozkoszy zalała mnie, gdy poczułem jej niewielką dłoń na swoim instrumencie. Dłoń Neli przez chwilę była nieruchoma, ale już wkrótce Nela zaczęła głaskać mojego członka. To było cudowne uczucie. Dawało się jednak wyczuć fakt, że robiła to jeszcze nie wprawnie. Dużą rolę odgrywało zawstydzenie i obawa, która skutecznie sparaliżowała zakres jej ruchów. Nie poganiałem więc Neli, ani nie próbowałem przyspieszyć tej 'akcji". Wszystko musiało się odbyć w swoim czasie. Wszystko bowiem ma swój czas. Każdy kolejny krok powinien być pewny. Tak myślę. Trening czyni mistrza - tak mówi znane powiedzenie, więc byłem pewny, że Nela wkrótce odnajdzie właściwy rytm. Postanowiłem jednak popchnąć sprawę nieco do przodu. Najpierw poprosiłem Nelę aby ściągnęła swoją koszulkę. Uczyniła to bardzo chętnie i już wkrótce mogłem sycić oczy widokiem jej młodziutkich piersi. Były spore, bardzo ładnie zaokrąglone ze sterczącymi pośrodku sutkami. Patrzyłem na nie z prawdziwą przyjemnością i zachwytem w oczach. Młode piersi mają swój niesamowity czar. Na ich widok oczy zrobiły mi się ogromne, przełknąłem nerwowo ślinę a mimo tego czułem w gardle Saharę. Spoglądałem na nie z iście nabożną czcią. Wydawały mi się być takie ikoniczne, absolutnie nieskończone w swym pięknie. Po prostu boskie.


Mogłem teraz pieścić je bezpośrednio. Miękka alabastrowa skóra, która je opinała była niezwykle ciepła i miła w dotyku. Nie na darmo się mówi, że najwspanialszy ze wszystkich jest okład z młodych piersi. On potrafi zaleczyć każdą ranę. Ale to jeszcze nie było wszystko

Wstałem na chwilę i ściągnąłem majtki uwalniając swojego naprężonego penisa z niewoli bawełnianego materiału. W oczach Neli pojawiło się coś w rodzaju oszołomienia i zachwytu. Wpatrywała się przez dłuższą chwilę w mój twardosterczący instrument, a potem spojrzała na mnie. Uśmiechnąłem się do niej. Dotknąłem jej policzka i zbliżyłem do siebie nasze usta. Kiedy się całowaliśmy przeniosłem jej rękę na mojego członka i położyłem ją na tym, co miałem najcenniejszego. Aż jęknąłem z rozkoszy, gdy poczułem jak palce Neli zaciskają się wokół obejmując go a potem, gdy zaczęła bardzo powoli poruszać zaciśniętą pięścią.

Ja nie przestawałem masować jej cycusiów i starałem się oddzielić pieszczotami po równo. Cały ten moment wydał mi się być wyjęty z jakiejś bajki...


A to przecież było zwykłe porno. Porno, czyli: coś co ma wywołać określone reakcje seksualne u oglądających. Reakcje najprostsze do osiągnięcia: podniecenie i pobudzenie.

Skoro tak, to Idźmy dalej. Mam nadzieję że nikomu jeszcze nie opadł i nikt nie jest znudzony.


Nela nadal głaskała mojego penisa.

– Weź go do ust - poprosiłem cicho.

Dwa razy nie trzeba było jej tego powtarzać. Po krótkiej chwili zbliżyła wargi do nabrzmiałego członka i zaczęła przesuwać językiem po żołędzi. Przeszły mnie dreszcze. Ta pieszczota była genialna. Na niej się nie zakończyło. Po chwili Nela otworzyła szerzej usta i otuliła wargami mój przyrząd. Zaczęła go ssać. Zdziwiło mnie, że robi to bez żadnego skrępowania. Zupełnie jakby już to robiła. Zacząłem głośno jęczeć i głęboko oddychać. Nela nie przestawała. Z każdą chwilą zapalała się do tej pieszczoty coraz bardziej i chyba sprawiało jej to dużą przyjemność. O swojej przyjemności nie wspominam, bo to oczywiste, że była ogromna. Mój penis w jej ustach. To było wielkie. To było epickie. Widziałem dokładnie, jak mój członek znika w jej ustach, by po chwili pojawić się znowu. Wow. Jakie to było niesamowite. Czułem nieustające dreszcze, gdy zaczęła go lizać na całej długości a potem, gdy lizała moje jądra.





Odrzuciłem kołdrę, którą jeszcze była przykryta Nela. Sięgnąłem dłonią pomiędzy jej nogi. Nela miała na sobie zwykłe majtki z różową oblamówką i obowiązkową kokardką. Zacząłem gładzić jej intymną przestrzeń poniżej brzucha. Przez materiał dokładnie wyczuwałem szczelinkę utworzoną przez wymyślnie pofałdowaną skórę w tym miejscu. Jednocześnie nie przestałem całować ust Neli. Muszę przyznać, że świetnie całowała.

– Aaa - z ust Neli wyrwał się pierwszy jęk rozkoszy.

Ten dźwięk był zapowiedzią wielu innych, które wydobywała z siebie Nela pod wpływem moich subtelnych pieszczot. Gładziłem bardzo delikatnie jej krocze. Czułem bijące z niego ciepło, a także wyczuwałem, że robi się ono coraz wilgotniejsze. Po chwili tej zabawy złapałem za cienką gumkę jej majtek i zsuwałem je powoli. Nela uniosła nieco biodra i pozwoliła odsłonić to intymne miejsce pomiędzy jej nogami przed moimi oczami. Jej cipka była niedawno wydepilowana. Zdążyły jednak pojawić się na wzgórku łonowym pojedyncze, czarne i małe włoski co bardzo mnie rozczuliło. Pochyliłem się i zacząłem muskać je wargami. Moje pocałunki były bardzo delikatne. Obawiałem się wykonać zbyt gwałtownych ruchów, aby nie spłoszyć tej mistycznej chwili. Tego nie mógłbym sobie darować. Wszystko robiłem bardzo powoli i delikatnie dbając o to, aby Neli było bardzo przyjemnie i żeby rozkosz narastała powoli, ale skutecznie. Zacząłem całować jej zgrabne nogi. Składałem pocałunki na całej ich długości. Sunąłem wargami przez uda i łydki Neli aż do stóp, na których miała założone białe skarpetki. To także był bardzo rozczulający widok. Skarpetki na stopach. Postanowiłem nie zdejmować ich z Neli.




C. D. N. 

Zdjęcia: www.sexeo.pl 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Moja słodka hijastra

Złota Fantazja – Bianka cz.I