Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2025

Autostopowiczka cz.V

Obraz
  Obraz był jakby "szklisty" i rozpływał się przed oczami, a poza tym był przesycony barwami. Już na pierwszy rzut oka było wiadome, że jest nierealny i wytworzyła go moja wyobraźnia, a może został wysunięty pod powieki przez jakieś inne siły. Nie wiem. Przeżywałem go po raz kolejny. Po raz kolejny znalazłem się we wnętrzu mojego samochodu, a na siedzeniu obok siedziała... Renata. Właśnie zdążyła zdjąć swój t-shirt, odsłaniając przed moim wzrokiem, swe śliczne piersi. A ja patrzyłem na nią jak zahipnotyzowany i sparaliżowany. Nie mogłem wykonać najmniejszego nawet ruchu. Renata wyciągnęła ręce w moim kierunku i poczułem je w okolicach pasa, a dokładniej rozporka. Szybko sobie z nim poradziła. W głowie usłyszałem tylko dźwięk rozsuwanego zamka. – Dziewczyno, co ty robisz?! – usłyszałem swój głos. – Pomyślałam, że może zrobię ci laskę w ramach podziękowania. – Oszalałaś?! – Nie mów, że tego nie lubisz? – Lubię, nawet bardzo, ale...  – No, więc o co chodzi? – przerwała mi. W ty...

Autostopowiczka cz.IV

Obraz
Ciemno blond włosa kobieta o niebieskich oczach, zgrabna. Będąc tak blisko, znalazłem się w bezpośredniej strefie wpływów jej niezaprzeczalnego seksapilu, a mówiąc szczerze zawsze byłem bardzo czuły na takie symptomy. Poczułem, że robię się sztywny poniżej brzucha. – O czym myślisz? – usłyszałem pytanie Agaty. – Szczerze mówiąc, to w tej chwili praktycznie o niczym nie myślę, ale mam coś na myśli – uśmiechałem się. – Tak? Ciekawa jestem co? Zbliżyłem usta do jej ust i złożyłem na nich delikatny pocałunek. Chociaż nie do końca był to pocałunek. Był to taki zwykły i niewinny całus usta, jakie zwykle praktykuje się przy powitaniach lub pożegnaniach. To trwało jednak tylko chwilę. Po kilku dosłownie sekundach pocałunek stał się tym pocałunkiem z prawdziwego zdarzenia. Pocałunkiem gorącym i namiętnym, rozpalającym zmysłem i będącym preludium tego, co się za chwilę stanie. I stało się. Stało się naprawdę szybko. To znaczy: i szybko i wolno jednocześnie. W każdym razie zaczęliśmy ściągać z si...