Perwersyjne historie cz. II



Takich historii znam całe mnóstwo. Jestem nimi wręcz przepełniony. One rozgrywają się w mojej wyobraźni , gdy tylko zamknę oczy. Widzę je wyraźnie, widzę każdy szczegół. Uwielbiam je. Szaleję za nimi. Wiem, że ty także je kochasz. Nie przyznajesz się do tego i nigdy, nawet na torturach się nie przyznasz, ale przepadasz za nimi. Jesteś ich głodny i spragniony. One bardzo cię kręcą. One wprawiają cię w niesamowity stan, którego normalnie nie mógłbyś osiągnąć. Sięgasz więc po takie środki. Po ostre i perwersyjne opowiadania z pogranicza, bo one naprawdę są wprost znad krawędzi. Właśnie to bardzo cię ekscytuje i wchodzisz w ten klimat. Na początku z lękiem, który ulatnia się w miarę, gdy robisz kolejne kroki. Coraz bardziej wsiąkasz i znikasz w środku. W pewnym momencie przekraczasz niewidzialną granicę i jesteś już całkiem utopiony. Stajesz się autorem i głównym bohaterem. Jesteś scenarzystą i reżyserem. To właśnie ty sterujesz wszystkim. To ty wszystko i wszystkich wykreowałeś. To jest wspaniały stan, w którym chciałbyś pozostać na zawsze, ale to nie jest możliwe. Musisz wrócić i w pewnej chwili wracasz do tej cholernej rzeczywistości, gdzie nic nie jest takie, jakim chciałbyś, żeby było. Potem wstydzisz się przez jakiś czas tej chwili zapomnienia i słabości, gdy wszedłeś do środka, ale nie żałujesz tego. Przecież przez cały czas obserwowałeś wszystko z bezpiecznej odległości. Z daleka śledziłeś przebieg akcji i zawsze miałeś szeroko otwarte wyjście bezpieczeństwa. W taki sposób można szaleć, prawda?Bezpiecznie i niczym nie ryzykując. To jest bardzo dobre, bo sam nigdy nie staniesz się realnym elementem takiej właśnie realnej historii. Nie pozwoli ci na to pseudomoralność. Nigdy nie zdecydujesz się, aby zrobić ten krok. Stchórzysz. Zupełnie, jak ja. Dobrze wiem, że tak będzie. Ale dobrze. Spróbujmy. Jesteś na to gotowy? 

Okej. Przyznaj się że zawsze o tym marzyłeś. Marzyłeś od chwili, gdy ona stała się kobietą, Chociaż być może pragnąłeś jej dużo wcześniej. Nawet wtedy, kiedy absolutnie nie była do tego gotowa. Wtedy kiedy była jeszcze dzieckiem. Wtedy kiedy jej wdzięki nie były jeszcze uwypuklone. Ta płaska klatka piersiowa, ta niewykształcona jeszcze w pełni cipka, która służyła tylko i wyłącznie do siusiania, ten płaski tyłek. Teraz jest już zupełnie inaczej, prawda? A więc pragniesz jej? Powiedz to głośno. 

Jej to powiedz. Możliwe, że zrozumie. Jest przecież inteligentna i z wielu rzeczy zdaje sobie sprawę. Możliwe, że dobrze wie, jak bardzo jej pożądasz. Być może sprawia jej to dużą satysfakcję. Jest dumna z faktu, że zachwyca swoją osobą dorosłego faceta. Zachwyca kogoś, kto od zawsze był jej prawdziwym księciem z bajki i potrafił przynieść jej gwiazdkę z nieba. Więc może dobrze wie, jak na ciebie działa. Możliwe, że zauważyła, jak na nią patrzysz i co się z tobą wtedy dzieje. Może zauważyła wybrzuszenie slipek, które zawsze w takich chwilach następuje. Myślę, że ona dobrze o tym wie. Wie wszystko. Być może nawet, czasem cię prowokuje. Prowokuje i bacznie obserwuje. Jest ciekawa twoich reakcji. Chociaż nie ma nic nadzwyczajnego w tych reakcjach. Wszystko o nich wiadomo. To są ludzkie reakcje, a skoro ludźmi jesteśmy, to nic, co ludzkie nie powinno być nam obce. Kwestia podniecenia też. Podniecenia i wszystkiego, co jest z nim związane. Być może ona też to czuje. Jej pochwa może być już całkiem nieźle nawilżona, jej wargi sromowe nabrzmiałe, a łechtaczka jeszcze bardziej powiększona i jeszcze bardziej wrażliwsza na stymulację. Możliwe,że oboje czujecie już mrowienie w brzuchu i inne intensywne uczucia oraz emocje, macie wielką ochotę na seks i stajecie się bardzo wrażliwi na dotyk. Wszystko więc jest na dobrej drodze. A więc okej. Idźmy dalej. Wyobraź więc sobie, że tuż przed tobą stoi twoja całkiem naga córka. Wcale się ciebie nie wstydzi. Nie osłania rękami swych wdzięków. Masz je wyraźnie przed oczami i jesteś zachwycony tym niesamowitym i niespotykanym widokiem. Nie każdy przecież widzi swą dorosłą córkę nago i to w sytuacji, którą można określić jako bardzo namiętną i niezwykle przesyconą erotyzmem. Do tego bowiem ta sytuacja zmierza. Twoja córka stoi więc nago przed tobą. Ty też jesteś nagi. Prawą dłonią masujesz swojego wzwiedzionego penisa. Zbliżasz się do niej powoli i gdy jesteś bardzo blisko, to przytulasz ją czule i namiętnie. Nadal nie wierzysz w to, co się dzieje. Wydaje ci się to być nierealnym snem, którego przypadkiem śnisz, ale to nie jest sen. Obejmujesz swoją córkę zanurzając twarz w jej włosach. Wdychasz łapczywie zapach i zaczynasz gładzić pośladki swojej córeczki. Zaczynacie się namiętnie całować. Z niejakim zdziwieniem stwierdzasz, że ona całuje lepiej niż jej matka. Być może jesteś nawet zdziwiony faktem, że robi to tak dobrze w tak młodym wieku. Taka jednak jest prawda. Twoja córka potrafi się całować. Pewnie potrafi też wiele innych rzeczy. Nagle do głowy wpada ci jedna z nich. Chciałbyś, aby twoja córka zrobiła ci dobrze ustami. I nagle słyszysz swój głos, ale jakby wypowiadany przez kogoś innego i z oddali. Słyszysz w głowie prośbę, by wzięła go do ust. A ona to robi, bez żadnego ociągania i skrępowania. Robi to świetnie. Tak samo, jak jej matka lub nawet lepiej. Jest bosko, prawda? Wyobrażałeś to sobie kiedyś? Byłeś w stanie to sobie wyobrazić? Ano, tak. Wyobrażałeś to sobie. Tylko wyobrażałeś. Tylko marzyłeś. A teraz to się dzieje.

No, i jak twoje pierwsze wrażenia? Zajebiste, co nie? Przeżywasz wciąż i wciąż taką właśnie sytuację, gdy ona robi ci loda. Przeżywasz ją Wciąż od nowa, maltretując swojego fiuta. Zawsze ostro Walisz konia w takich sytuacjach. Wiele rzeczy sobie wtedy wyobrażasz. Tylko tak możesz ją mieć. Przekonany jesteś, że naprawdę ją masz. Przekonany jesteś, że ona jest tylko twoja. Tylko ty masz do niej prawo. Nie oszczędzasz się więc w swych wyobrażeniach. Z każdym kolejnym idziesz coraz dalej. Wchodzisz coraz głębiej w ten las. Jesteś szczęśliwy. Dotykasz więc ustami jej rozgrzanej i wilgotnej cipki. Serwujesz jej najwspanialszą minetę jaką jesteś w stanie zrobić. Nie jest to dla ciebie problem. Uwielbiasz to. Uwielbiasz lizać cipy. Jesteś mistrzem miłości francuskiej. Jesteś prawdziwym królem tej konkurencji, jeżeli w ogóle można twierdzić, że jest to jakiś sport. Jesteś dobry. Prawdziwy Mistrz patelni z ciebie. Wiesz dokładnie, co masz robić i w którym momencie. Twoje doświadczenie jest bardzo w tym pomocne. Trening przecież czyni mistrza. Ty już nim jesteś. Pamiętasz dobrze, jak zaczynałeś, a zaczynałeś od wylizywania talerzy. Teraz z prawdziwą maestrią przesuwasz czubkiem języka po wilgotnej szparce. Delikatnie i z wyczuciem zaczynasz pieścić łechtaczkę. To właśnie ona jest kluczem do wszystkiego. Ty o tym dobrze wiesz i nie wahasz się użyć swojej wiedzy dla wspólnego dobra. Nie tylko twojego, ale także też i jej. Bo o to przecież chodzi. Chodzi o to, by wam obojgu było dobrze i żebyście oboje wspominali tę chwilę z przyjemnością i radością. Ale czy to jest w ogóle możliwe? Może będzie to najbardziej traumatyczne wydarzenie w waszym życiu, którego będziecie żałować do samego końca? To na razie jednak nie jest takie ważne. Najważniejsze teraz jest to, żeby obojgu wam było dobrze. Dajesz więc z siebie wszystko, co tylko możliwe. Dajesz tyle, ile dała fabryka. Jest cudownie. Jej cipka smakuje cudownie. Tego smaku nie można porównać z żadnym innym. Smak cipki córki rozlewa się strumieniem po twych ustach i języku. Cudowny smak z delikatnie kwaśnymi nutami. Zbliżony do cytryny, odrobinę słonawy lub maślany posmak. Można w nim wyczuć także delikatny zapach piżma. Po prostu wspaniały i niepowtarzalny. Ale to ci nie wystarczy. Wkrótce będziesz chciał pójść jeszcze dalej. Rozwierasz więc wargi sromowe. Kilkukrotnie pocierasz czubkiem penisa o szparkę by po chwili wsunąłem go odrobinę do środka i wycofać się czym prędzej. Potem jeszcze raz i jeszcze raz i wreszcie z zaskoczenia naprzeć z całej siły, przełamując ostatnią barierę. Właśnie tak powinno być. To właśnie ojciec powinien pomóc przebrnąć córce przez ten bardzo bolesny moment. Sam powinien dokonać aktu defloracji. I odpowiednio wcześnie zareagować, gdyby coś miało pójść nie tak. Nie można zostawiać tego jakiemuś napakowanemu testosteronem gówniarzowi, który nie zna się absolutnie na trudnej sztuce miłości cielesnej. Tak to właśnie widzisz. Teraz patrzysz na nią, skryty w cieniu. Ona leży w kuszącej pozie na łóżku. Zupełnie jakby zapraszała do siebie. Ty marzysz o tym, aby wyrwać się z tego cienia i ukazać się jej w pełnej krasie. Ciekawi cię, jaki efekt byś wywołał. Nie ruszysz się jednak z miejsca. Nie wyjdziesz z cienia. Na zawsze w nim pozostaniesz. I tak właśnie ma być. Swoją córkę będziesz wielbił tylko oczami. Dla niektórych już samo twoje spojrzenie będzie grzechem. O myślach twoich nie wspominając.








C. D. N.

Zdjęcia: xnxx.com


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIOTKA KATARZYNA Cz. I

Złota Fantazja – Bianka cz.I