Seks wysokich lotów cz.II

- Piękna jesteś - wyszeptałem cały rozanielony odrywając na chwilę usta od jej cycuszków - Taka delikatna i krucha, jakbyś była z porcelany. - A ty taki łagodny, stonowany i subtelny. Tak właśnie pomyślałam, gdy zobaczyłam cię w drzwiach samolotu... Nie pomyliłam się - dodała z satysfakcją - Jesteś taki aksamitny. - Aksamitny?! - zdziwiłem się - Co to znaczy aksamitny? - Delikatny i czuły. Aksamitny mężczyzna jest marzeniem każdej dziewczyny. Słuchałem tego z prawdziwą przyjemnością. Aksamitny Darek. Tak jeszcze nikt mnie nie nazwał. Aksamitny... "Ładnie" - stwierdziłem w myślach. To określenie było, jak najbardziej prawdziwe. Taki byłem w rzeczywistości. Delikatny, czuły, bardzo uczuciowy, wrażliwy i subtelny. Czasami bardzo mi to w życiu przeszkadzało, ale nie potrafiłem być inny. Osunąłem się na kolana całując i głaszcząc płaski brzuch Vanessy. Schodziłem coraz to niżej. Odpiąłem guzik sukienki mojej stewardessy, a sukienka opadła na podłogę odsłaniając przed moimi oczam...