Orgietka

Impreza rozkręcała się coraz bardziej. Wszyscy mieli cotaz więcej w czubie, z drugiego pokoju dolatywał aromat świeżo palonej trawy, robiło się coraz głośniej i swobodniej. Kamil wszedł do pokoju trzymając przed sobą dwie zaciśnięte pięści. - Ence pence - odezwał się - w której ręce trzymam majtki dziewczęce? Niektóre dziewczyny spoglądały na siebie w lekkiej panice. - Tak dziewczyny - mówił dalej Kamil - i sprawdźcie przy okazji czy to nie wasze majtki. Kamil zawsze był duszą towarzystwa i przewodził stadu. Potrafił rozrzedzić najbardziej ponurą atmosferę. Trochę mu tego zazdrościłem. - Czy to przypadkiem nie twoje majtki? - spytałem z uśmiechem siedzącą mi na kolanach Olę. - Nie, raczej nie - odparła rewanżując mi się w podobnym uśmiechem. - A mogę sprawdzić? Rękę już trzymałem na jej kolanach, Więc wystarczyło przesunąć ją trochę w lewo, by znalazła się pod mini spódniczką Aleksandry. - Oj, niewierny Tomasz z ciebie. - Lubię sprawdzić wszystko namacalnie lub jeśli wolisz empirycznie...